Z modlitwą o szacunek dla polskiej pracy, w obronie praw pracowniczych i o jedność Polaków w trosce o dobro wspólne na Jasną Górę przybyła 31. Pielgrzymka Ludzi Pracy. Wzięło w niej udział ok. 20 tys. osób, głównie związkowców zrzeszonych w Solidarności.
Zauważył, że „o niektórych z tych krzywd było głośno w ostatnich dniach: wysokie bezrobocie, wilcze prawa w stosunkach pracy, ustawa o elastycznym czasie pracy. Projekty antyzwiązkowych ustaw, m.in. ograniczające funkcjonowania związku w zakładach pracy, kolejne zagrożenie systemu emerytalnego. To tylko niektóre pozycje z obszernego katalogu decyzji, projektów, które świat pracy ocenia negatywnie, przeciw którym protestuje”.
Zdaniem metropolity gdańskiego „wciąż powraca pytanie dlaczego zatracona została idea solidarności oddziałująca niegdyś – jakże mocno – na różne dziedziny polskiego życia? Dlaczego w okresie inicjowania przemian, idea ta nie została aplikowana do nowej historycznej sytuacji w jakiej w 1989 r. znalazła się Polska? Dlaczego poczęła być z rozmysłem krytykowana, umniejszana, redukowana, nie znalazła miejsca w projektach modernizacyjnych? Dlaczego przegrywała w zetkniecie z nowymi prądami, choćby mocno forsowanym i reklamowaną ideologią europejskości, tak bezkrytycznie wprowadzaną pod dach ojczyzny? Więcej przeciwstawianej polskości – ujmowanej niemal jako synonim zacofania, archaiczności, nie pasującego do europejskich standardów nacjonalizmu”.
Arcybiskup zauważył, że „dziś wyraźniej, niż to miało miejsce kilka lat temu, zdajemy sobie sprawę z tych ran odniesionych przez bezkrytyczną akceptację tego, co napływało do nas: a było w tym wiele śmiecia i brudu. Wielu z tamtych ran do dziś nie sposób zasklepić. Zainfekowały polski organizm, nieraz skutecznie, ideologiami, prądami, niegodnymi, nihilistycznymi, wymierzonymi w Boże prawa, w chrześcijańskie zasady moralne, wartości bliskie Polakom, ich historycznej drodze: wiarę, patriotyzm, przywiązanie do tradycji, więzi pokoleniowe, społeczne nastawienie. Węgrom udało się przezwyciężyć te trudności. Uczyli się na naszym doświadczeniu, ale i na naszych błędach”.
Abp Głódź podkreślał, że „dziś, gdy rwie się tkanka społeczna, zaogniają międzyludzkie relacje, coraz dalej człowiekowi do drugiego człowieka”, to Chrystus daje pociechę i ukazuje drogę wyjścia z tej sytuacji. - W świetle Ewangelii dzisiejszej niedzieli warto spojrzeć na nasze ludzkie spory, czasem zda się niemożliwe do rozwiązania, na nasze problemy, które trafiają czasem na mur niechęci, wrogości, niezrozumienia. Można skruszyć ten mur, tylko modlitwą – stwierdził metropolita gdański i dodał, że „jesteśmy dziećmi, miłującego Boga, który wychodzi nam na spotkanie, otwiera ku nam ramiona. Tych, co się oddalili, cierpliwie poszukuje, tych, co idą za nim, wspomaga w ich drodze. A ta droga prowadzi przez polską ziemię. Praojcowie nasi otworzyli jej granice dla Chrystusa, Jego Matki, Kościoła, wiary świętej – na trwanie”.
Za Romanem Dmowskim kaznodzieja podkreślał, że „wielki naród musi nosić wysoko sztandar swej wiary. Musi go nosić tym wyżej w chwilach, w których władza jego państwa nie nosi go dość wysoko” i wzywał: „nieście ten sztandar wiary, bo to właśnie taki czas, taka chwila, jeszcze wiszą krzyże, w urzędach, w instytucjach… Jeszcze wojsko w pielgrzymkowym ordynku idzie do trony Maryi, swej Hetmanki, ale już słychać krzyk sprzeciwu, oskarżenie o obywatelskie nieposłuszeństwo, kiedy rozlegnie się głos pasterza Kościoła, mówiącego, że prawa Bożego nie może zastąpić żadne prawo stanowione przez ludzi”.
- Mimo tych przeciwności Kościół idzie drogami ojczyzny wierny Bogu, Chrystusowi, Ewangelii. Wierny Ojcu Świętemu, strażnikowi wiary i depozytu wieków. Papież Franciszek przypomniał nam na jednej z audiencji prawdę o Kościele, o naszym chrzcie. Tylko w Kościele dokonuje się zbawienie, przebaczenie, rozgrzeszenie, uświęcenie. Kościół Towarzyszy narodowi w jego drodze ku zbawieniu. Oczekuje w stosunku do siebie normalności, rzetelności, także szacunku zaskarbionego posługa wieków w ojczyźnie, także w najcięższych dla niej czasach. Polska – ziemia Chrystusa, ziemia Jego Matki – Królowej naszego Narodu. Ewangelicznego siewu i plonu, który wzrasta dobrem. Tego, co w niej wielkie i piękne Z takiej Polski przybywacie, do niej wrócicie - zakończył abp Głódź.
Symbioza między ludnością i przywódcą Kościoła katolickiego była natychmiastowa".
Ojciec Święty przebywa z jednodniową wizytą apostolską na Korsyce.