Obrońcy małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, zwrócili się w sobotę do Sądu Najwyższego Kalifornii, aby cofnął wznowione dzień wcześniej pozwolenie na zawieranie związków małżeńskich przez pary homoseksualne w tym stanie. Powołano się przy tym na wymóg proceduralny.
Niecałą dobę wcześniej federalny sąd apelacyjny w San Francisco uchylił ze skutkiem natychmiastowym tymczasowy zakaz zawierania małżeństw homoseksualnych w Kalifornii ( zob.: Sąd chciał zdążyć przed Gay Pride). Sąd wydał taką decyzję wkrótce po środowym orzeczeniu Sądu Najwyższego USA, który uchylił obowiązujący w tym stanie od 2008 r. zapis w stanowej konstytucji, zakazujący osobom tej samej płci zawierania małżeństw.
Prawnicy Sojuszu w Obronie Wolności (Alliance Defending Freedom), organizacji zrzeszającej przeciwników zawierania małżeństw przez homoseksualistów, we wniosku złożonym przed Sądem Najwyższym podkreślają, że sąd w San Francisco działał "pochopnie i niesprawiedliwie". Od ogłoszenia decyzji przez sędziów SN minęły trzy dni, a prawo stanowi, że mają oni 25 dni na ewentualną rewizję wydanego orzeczenia - wskazano.
Federalny sąd apelacyjny w San Francisco postanowił uchylić zakaz już w piątek, aby umożliwić wznowienie zawierania "małżeństw" homoseksualnych jeszcze przed paradą Gay Pride w weekend.
"Małżeństwa" homoseksualne zalegalizowano w Kalifornii już w roku 2008. Jednak po kilku miesiącach przeciwnicy takich związków wystąpili z projektem poprawki do stanowej konstytucji (tzw. Proposition 8), zabraniającej małżeństw osób tej samej płci. Poprawkę przyjęto w referendum.
26 czerwca Sąd Najwyższy uchylił Proposition 8 oraz uznał za niekonstytucyjną część ustawy o ochronie małżeństwa (DOMA) z 1996 roku, definiującą małżeństwo wyłącznie jako związek kobiety i mężczyzny. Przez ten zapis małżeństwa par tej samej płci były pozbawione państwowych świadczeń przysługujących tradycyjnym związkom.
PAP/ kab
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.