Vermont w poniedziałek został trzecim amerykańskim stanem, który zezwolił na "medycznie wspomagane samobójstwo". Możliwość taka istnieje już w Oregonie i stanie Waszyngton na północnym zachodzie.
Demokratyczny gubernator Vermontu (północny wschód) Peter Shumlin w poniedziałek po południu (czasu lokalnego) podpisał projekt ustawy, przyjętej w ubiegłym tygodniu przez stanową legislaturę.
W czasie publicznej uroczystości podpisania ustawy gubernator zaznaczył, że "mieszkańcy Vermontu w stanie terminalnym choroby będą mogli teraz mieć kontrolę nad swoim losem".
Prawo przewiduje, że cierpiący na nieuleczalną chorobę mieszkańcy stanu, których dalszą długość życia lekarze szacują na mniej niż sześć miesięcy, będą mogli poprosić o eutanazję. Warunkiem będzie jednak uzyskanie dwóch opinii lekarskich; prawo przewiduje też okres 17 dni przed przepisaniem dawki substancji medycznej, która spowoduje śmierć.
Vermont stał się pierwszym stanem, który zezwolił na eutanazję na drodze legislacyjnej. Oregon i stan Waszyngton uczyniły to poprzez referendum. W ubiegłym roku podobna inicjatywa poniosła fiasko w Massachusetts i Connecticut, a w tym roku - w stanie Maine.
Media podkreślają, że Vermont często decyduje się na rozwiązania prawne, przyjmowane później w kolejnych amerykańskich stanach. W 2009 roku jako pierwszy zalegalizował małżeństwa osób tej samej płci; prawodawstwo takie przyjęło od tego czasu 12 z 50 stanów USA.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.
Jest ona porównywalna z popularnością papieża Franciszka z pierwszego okresu jego pontyfikatu.