Utrzymujące się napięcie na Półwyspie Koreańskim i zagrożenie wybuchem konfliktu zbrojnego jest przedmiotem troski tamtejszego Kościoła.
Ks. Gerard Hammond, misjonarz z Maryknoll, który w ciągu ostatnich 20 lat odbył ponad 50 podróży do Korei Północnej, przygotowuje już teraz misję humanitarną, jeśli jej przeprowadzenie okaże się konieczne w związku z niekorzystnym rozwojem sytuacji.
„Chodzi przede wszystkim o dostarczenie żywności i lekarstw, zwłaszcza dla chorych na gruźlicę. Pomoc ta jest organizowana dzięki wsparciu amerykańskiej pozarządowej organizacji chrześcijańskiej Eugene Bell Foundation” – powiedział ks. Hammond. Zaznaczył, że do tej pory władze Korei Północnej nie stawiały przeszkód w dostarczaniu pomocy. Działalność ta bowiem nie ma wymiaru politycznego, a jedynie chce pomóc głodującym i chorym.
„Nasze dzieło ma charakter humanitarny: spotykamy wielu ludzi, tak rządzących, jak i zwykłych mieszkańców, i nawiązujemy z nimi dobre relacje. W kontekście azjatyckim nawiązanie takich relacji ma znaczenie fundamentalne. Zwłaszcza w kraju, który izoluje się od innych” – dodał ks. Hammond.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.