Papież Franciszek konsekwentnie realizuje politykę oszczędności za Spiżową Bramą. Dzień po tym, gdy ogłoszono, że pracownicy Watykanu nie dostaną premii z okazji nowego pontyfikatu, dodatku zostało pozbawionych pięciu kardynałów z nadzoru nad bankiem IOR.
Każdy z purpuratów z komisji nadzoru nad watykańskim Instytutem Dzieł Religijnych (wł. Istituto per le Opere di Religione, IOR - znanym też jako Bank Watykański) dostawał z tego tytułu co miesiąc dodatek w wysokości 2100 euro do pensji kardynalskiej, wynoszącej 5 tysięcy euro.
Rocznie było to ponad 25 tysięcy euro nadzwyczajnej premii.
Media oceniły, że to kolejna decyzja świadcząca o trwającej za Spiżową Brama rewizji wszystkich wydatków i rezygnacji z szastania pieniędzmi na korzyść hierarchii kościelnej.
Wcześniej Franciszek zdecydował, że 4 tysiące pracowników Watykanu nie otrzyma tradycyjnej premii, jaką dotychczas przyznawano po wyborze nowego papieża.
W 2005 roku watykańskim pracownikom przyznano - zgodnie z obowiązującymi zasadami - po 1500 euro po śmierci Jana Pawła II, a następnie po 500 euro w związku z wyborem jego następcy.
Papież Franciszek postanowił przekazać przeznaczone na premie sumy na cele dobroczynne.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.