Przez siedem dni czekaliśmy na datę konklawe. Napięcie w centrum dla dziennikarzy rosło, a na sali synodalnej ważyły się losy Kościoła.
Kaplica Sykstyńska. Dwa dni przed konklawe. 20 ubranych na niebiesko mężczyzn krząta się jak mrówki. Jedni piłują deski – z nich powstają stoły, przy których zasiądą kardynałowie. Inni kończą przybijać gwoździe i przywiercać śruby w podeście – na posadzce Kaplicy Sykstyńskiej na czas konklawe stawia się podwyższoną podłogę. Chodzi o to, by wszyscy purpuraci siedzieli na jednym poziomie. Część stołów już jest obita płótnem w kolorze wina. Nie wolno nam niczego dotykać. Kilku amerykańskich ochroniarzy pilnuje fotoreporterów, kamerzystów i zadzierających głowy w kierunku „Sądu Ostatecznego” Michała Anioła dziennikarzy. Zatrzymuję się pod freskiem Pietra Peruginiego. „Przekazanie kluczy św. Piotrowi” – to pierwsze dzieło, na jakim zatrzymują zawsze wzrok wchodzący tu w procesji kardynałowie. Kto otrzyma klucze tym razem? – Człowiek, który będzie mówił językiem Boga i ludzi – mówi kard. Jean Poupard, emerytowany przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury. – Czekam na wielką ciszę, która zapadnie po tym medialnym szumie i naszych debatach w sali synodalnej. Na przywołanie Ducha Świętego. Będzie to koniec logiki człowieka. Zacznie się logika Boga.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Wierni Ewangelii i fundamentalnym wartościom wiary chrześcijańskiej”.
Prezentacja dokumentu nastąpi 9 października w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.
Ojciec Święty przyjął na audiencji duszpasterzy osób starszych.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
Szczególnie na terenach, gdzie istnieją głębokie rany spowodowane długotrwałym konfliktami.
Papież przyjął przedstawicieli Konferencji Medycznej Ameryki Łacińskiej i Karaibów.