Kościół Papui-Nowej Gwinei sprzeciwia się wprowadzeniu wykonywania kary śmierci, które zaproponował tamtejszy prokurator generalny Kerenga Kua. „Zabijanie będzie powodowało jeszcze więcej zbrodni” – powiedział metropolita stolicy kraju Port Moresby.
Abp John Ribat uważa, że faktyczne uaktywnienie tego nigdy dotąd nie stosowanego prawa bynajmniej nie zmniejszy przestępczości. Za to może spowodować, że rodziny skazańców, na których wykona się karę śmierci, będą się mścić. Katolicki hierarcha prosi władze o wzięcie pod uwagę opinii Kościoła i ponowne przemyślenie planu aktywacji wykonywania kary śmierci.
Pomysłu władz nie akceptują też obrońcy praw człowieka. Jak przekonuje prawnik Powes Parkop, „nie ma żadnych dowodów na to, że kara śmierci ogranicza przestępczość. Dotyczy to również obszarów, gdzie jest stosowana”. W swojej opinii odwołuje się on do przypadku USA, gdzie w niektórych stanach ten najwyższy wymiar kary jest stosowany, a mimo to nie odnotowano tam spadku przestępczości.
Obecnie w Papui-Nowej Gwinei jest łącznie 10 osób skazanych na karę śmierci. Prokurator generalny twierdzi, że jej stosowanie obejmowałoby tylko najcięższe przestępstwa, takie jak umyślne zabójstwo czy nękające kraj piractwo. Ostatni raz karę śmierci przez powieszenie wykonano w Papui-Nowej Gwinei w 1954 r., gdy było to jeszcze terytorium powiernicze administrowane przez Australię.
Było to jedno z pierwszych zadań, które postawił sobie Karol Wojtyła po przybyciu do Watykanu.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
To osobne wejście, które pozwala ominąć ogromne kolejki turystów.
Inspirację jest podobne wydarzenie, które ma miejsce w Krakowie.
Papież przyjął na prywatnej audiencji przedstawicieli Włoskiej Federacji Motocyklowej.
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.