W ataku na chrześcijan w Nigerii zginęło co najmniej 10 osób. Jak poinformował w nocy z niedzieli na poniedziałek nigeryjski dziennik "Vanguard" w wydaniu internetowym, domniemani islamscy terroryści napadli na zamieszkaną głównie przez chrześcijan dzielnicę miasta Chibok na północy kraju.
"Napastnicy wdarli się do wybranych domów i poderżnęli gardła dziesięciu osobom" - powiedział dziennikowi jeden ze świadków tych wydarzeń. Dodał, że zabójcy krzyczeli: "Bóg jest wielki!". Świadek jest przekonany, że zabójstwa chrześcijan dokonali członkowie radykalnej grupy islamskiej Boko Haram.
Policja podejrzewa, że Boko Haram stoi także za niedzielnymi atakami na kościoły i posterunki kontrolne na północy Nigerii, w których zginęło co najmniej dwóch policjantów.
Boko Haram dąży do stworzenia w północnej Nigerii państwa islamskiego, w którym ma obowiązywać islamskie prawo - szariat. Radykalne ugrupowanie odpowiada tylko w tym roku za śmierć ponad 600 osób.
Ugrupowanie obiera za cel swych ataków kościoły, posterunki policyjne i inne obiekty służb bezpieczeństwa.
Papież w przesłaniu do biskupa Hiroszimy w 80 rocznicę jej atomowego zbombardowania.
Są widocznym i konkretnym wyrazem chrześcijańskiej nadziei, jedności i pojednania na kontynencie.
Zginęło co najmniej 68 osób. Wielu uznaje się za zaginionych.
Trzy czwarte badanych widzi w nim przede wszystkim „posłańca pokoju”.
W spotkaniu uczestniczyło ponad milion młodych z całego świata.
„Moi młodzi bracia i siostry, jesteście znakiem, że inny świat jest możliwy" (dokumentacja)