W ataku na chrześcijan w Nigerii zginęło co najmniej 10 osób. Jak poinformował w nocy z niedzieli na poniedziałek nigeryjski dziennik "Vanguard" w wydaniu internetowym, domniemani islamscy terroryści napadli na zamieszkaną głównie przez chrześcijan dzielnicę miasta Chibok na północy kraju.
"Napastnicy wdarli się do wybranych domów i poderżnęli gardła dziesięciu osobom" - powiedział dziennikowi jeden ze świadków tych wydarzeń. Dodał, że zabójcy krzyczeli: "Bóg jest wielki!". Świadek jest przekonany, że zabójstwa chrześcijan dokonali członkowie radykalnej grupy islamskiej Boko Haram.
Policja podejrzewa, że Boko Haram stoi także za niedzielnymi atakami na kościoły i posterunki kontrolne na północy Nigerii, w których zginęło co najmniej dwóch policjantów.
Boko Haram dąży do stworzenia w północnej Nigerii państwa islamskiego, w którym ma obowiązywać islamskie prawo - szariat. Radykalne ugrupowanie odpowiada tylko w tym roku za śmierć ponad 600 osób.
Ugrupowanie obiera za cel swych ataków kościoły, posterunki policyjne i inne obiekty służb bezpieczeństwa.
Do wyboru nowego papieża potrzeba dwóch trzecich głosów, czyli 89.
Konklawe wchodzi w końcową fazę, gdy elekt otrzyma co najmniej dwie trzecie głosów.
Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat.
W czasie konklawe z tego miejsca nic nie może wyjść na światło dzienne.