Nad zastosowaniem zaleceń Soboru Watykańskiego II w katolickich Kościołach wschodnich w ciągu minionego półwiecza dyskutowali w Zagrzebiu biskupi tych obrządków ze Starego Kontynentu.
Okazją do spotkania, zorganizowanego w ramach Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE), było 400-lecie unii z Rzymem Kościoła greckokatolickiego w Chorwacji. Podczas narady nie pominięto wyzwań, przed jakimi staje duszpasterstwo w zmieniającym się świecie, w tym wymogu nowej ewangelizacji. Dotyczy to oczywiście również wspólnot obrządku wschodniego, szczególnie konfrontowanych ze zjawiskiem migracji.
Jako przykład nowej inicjatywy na tym polu zaprezentowano ukraiński katechizm „Chrystus nasza Pascha”, wydany ostatnio przez Kościół greckokatolicki. Jest on owocem 10-letnich prac redakcyjnych, jako pokłosie opublikowanego przed 20 laty Katechizmu Kościoła Katolickiego. Prezentujący tę pozycję abp Światosław Szewczuk wyraził nadzieję, że ukraiński katechizm, przetłumaczony już na inne języki, przyczyni się do zachowania i rozwoju greckokatolickiej tradycji wśród wiernych, także poza granicami Ukrainy.
Uczestnicy spotkania w Zagrzebiu zostali przyjęci przez prezydenta Ivo Josipovića, a także pielgrzymowali do chorwackiego sanktuarium narodowego Marija Bistrica. Obrady zakończyła w niedzielę 25 listopada uroczysta Eucharystia w katedrze w mieście Križevci, stolicy jedynej diecezji greckokatolickiej w Chorwacji. Liturgię transmitowała telewizja publiczna. W spotkaniu europejskich biskupów katolickich Kościołów wschodnich wzięło udział 60 hierarchów reprezentujących 14 wspólnot. Ustalono, że następne takie spotkanie odbędzie się w październiku w Koszycach na Słowacji.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.