Benedykt XVI przyjął w Watykanie prezydenta Cypru. Dimitris Christofias spotkał się następnie z kardynałem sekretarzem stanu Tarcisio Bertone i z szefem watykańskiej dyplomacji abp. Dominique’iem Mambertim.
Jak dowiadujemy się z watykańskiego komunikatu biura prasowego, „spotkania odbyły się w serdecznej atmosferze. Podkreślono dobre stosunki między Stolicą Apostolską i Republiką Cypru. Poruszono tematy będące przedmiotem wspólnego zainteresowania. W szczególności mówiono o ważnym znaczeniu dialogu i poszanowania praw człowieka, w tym wolności religijnej”. W związku z prezydencją Cypru w Unii Europejskiej omówiono też sytuację na naszym kontynencie. Wreszcie wyrażono pragnienie, by „inicjatywy na rzecz dialogu i pokoju między stronami konfliktu na Bliskim Wschodzie osiągnęły pozytywne rezultaty przy wkładzie wspólnoty międzynarodowej” – czytamy w watykańskim komunikacie.
Dodajmy, że wśród osób towarzyszących prezydentowi Cypru w Watykanie był ambasador tego kraju przy Stolicy Apostolskiej. Georgios Poulides wydał ostatnio we Włoszech książkę „Papież na Cyprze” (Un Papa a Cipro) o wizycie, którą Benedykt XVI złożył na wyspie przed dwoma laty. Przypomniał tam też wcześniejsze dzieje relacji cypryjsko-watykańskich, w tym audiencję Pawła VI w 1973 r. dla prawosławnego arcybiskupa Makariosa, pierwszego prezydenta Cypru. Ambasadorem tego kraju przy Stolicy Apostolskiej był wówczas ojciec obecnego cypryjskiego przedstawiciela dyplomatycznego, Fotis Poulides.
Po południu prezydent Cypru Dimitris Christofias odwiedza jeszcze w Rzymie siedzibę Suwerennego Zakonu Kawalerów Maltańskich i Wspólnotę św. Idziego.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.