Pan Czesław podczas miesięcznicy katastrofy smoleńskiej umieścił na chodniku przed Pałacem Prezydenckim podstawę, w której ustawiono krzyż. Sąd skazał go na grzywnę - informuje "Gazeta Polska Codziennie".
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieście uzasadniał, że oskarżony "wykorzystał część drogi w sposób niezgodny z przeznaczeniem i zaśmiecił miejsce publiczne". Mężczyznę obciążono stuzłotową grzywną oraz opłaceniem kosztów sądowych.
Jak podkreśla "GPC", to kolejna kontrowersyjna decyzja władz dotycząca uczestników miesięcznic smoleńskich. Regularnie wystawiane są mandaty za ustawianie na ulicy zniczy - wskazuje organizatorka uroczystości, szefowa warszawskiego Klubu "Gazety Polskiej" Anita Czerwińska.
Według Czerwińskiej, słowo "represje" nie jest za mocne na określenie zachowania policji, straży miejskiej i władz stolicy w stosunku do osób, które 10. dnia każdego miesiąca przychodzą pomodlić się w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej.
Należy pomagać osobom, aby mogły przejść tę drogę w sposób możliwie najsprawniejszy.
Kard. Stanisław Dziwisz w homilii podczas Mszy św. przy grobie papieża-Polaka.
Być księdzem to być drugim Chrystusem, to stać się błotem w płaczu ludzi.