Wiemy, że Papież nie zapomina o cierpiących Syryjczykach. Jednak fakt, że głośno o tym mówił w Libanie, jest dla nas bardzo ważny. W ten sposób nuncjusz apostolski w Syrii komentuje słowa wypowiedziane przez Benedykta XVI w czasie spotkania z młodzieżą.:
„Nie ma chyba człowieka, który nie byłby poruszony losem Syryjczyków. Wystarczy tylko popatrzeć na ogromną liczbę uchodźców i wspomnieć, że ci ludzie ogromnie cierpią już od półtora roku. Wierzę, że w sercu Papieża zajmujemy szczególne miejsce. Ważne jest jednak, że głośno wypowiedział on to, o czym wszyscy wiemy –mówi abp Mario Zenari. – Jestem przekonany, że dotknął serc młodych Syryjczyków, chrześcijan, ale także wyznawców innych religii i ich rodzin. Te słowa do młodzieży są wspaniałym darem Ojca Świętego”.
W kontekście spotkania z młodzieżą Bliskiego Wschodu przytaczane są także słowa Papieża wzywające do dialogu. Pozdrawiając młodych Syryjczyków Benedykt XVI wskazał, że „nadszedł już czas, aby muzułmanie i chrześcijanie zjednoczyli się, by położyć kres przemocy i wojnom”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.