O modlitwę za swą podróż do Libanu Papież poprosił też w specjalnym apelu w sprawie chrześcijan na Bliskim Wschodzie.
Zwrócił w nim uwagę na różnorodność libańskiego społeczeństwa, która jest jego bogactwem, pod warunkiem, że jest ona przeżywana w duchu pokoju i pojednania.
„Dlatego też wzywam wszystkich chrześcijan na Bliskim Wschodzie, zarówno rodzimych, jak i tych, którzy przybyli tam niedawno, aby byli budowniczymi pokoju i pojednania – mówił Ojciec Święty. – Prośmy Boga, aby umocnił wiarę chrześcijan w Libanie i na Bliskim Wschodzie oraz by napełnił ich nadzieją. Dziękuję Bogu za ich obecność i zachęcam cały Kościół do solidarności z nimi, aby mogli nadal świadczyć o Chrystusie na tej świętej ziemi, dążąc do komunii w jedności. Dziękuję Bogu za wszystkich ludzi i instytucje, którzy na różne sposoby pomagają im w tym względzie. Dzieje Bliskiego Wschodu pokazują nam, jak ważną, a często prekursorską rolę odgrywają różne wspólnoty chrześcijańskie w dialogu religii i kultur. Prośmy Boga, aby obdarzył ten region tak bardzo upragnionym pokojem, w poszanowaniu uprawnionych różnic”.
Papież poprosił także Polaków o modlitwę w tej intencji. Streszczając po polsku swoją katechezę Benedykt XVI powiedział:
„Witam przybyłych na audiencję Polaków. Księga Apokalipsy poprzez symboliczne wizje rzeczy ostatecznych wdraża nas w głębię modlitwy, która pozwala nam kontemplować Boga, wielbić, słuchać, dziękować, prosić Go o przebaczenie. Waszym modlitwom polecam moją, bliską już podróż apostolską do Libanu. Upraszajmy dla mieszkańców Bliskiego Wschodu dar dialogu, pojednania i pokoju. Niech spełnią się dla nich słowa Chrystusa: «Pokój mój daję wam» (J 14, 27). Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.