Ponad 2 tys. osób przeszło w sobotę ulicami Poznania protestując przeciwko nieprzyznaniu Telewizji Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym i łamaniu wolności mediów.
W Kielcach Kilka tysięcy mieszkańców Świętokrzyskiego demonstrowało w obronie wolnych mediów i Telewizji Trwam. Manifestanci przeszli w marszu milczenia z katedry przed urząd wojewódzki, gdzie odczytano petycję do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
"Wyrażamy stanowczy protest przeciwko dyskryminacji mediów katolickich w naszej Ojczyźnie; żądamy anulowania i zmiany nietransparentnych decyzji, które wykluczyły Telewizję Trwam z cyfrowego multipleksu, łamiąc unijne prawo pluralizmu medialnego" - napisano do przewodniczącego KRRiT Jana Dworaka.
Uczestnicy marszu, zorganizowanego przez kielecki Klub Inteligencji Katolickiej, Solidarność, Akcję Katolicką, terenowe biuro Radia Maryja i Ruch Społeczny im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nieśli flagi państwowe i emblematy organizacyjne. W pierwszym szeregu szli parlamentarzyści PiS: Krzysztof Lipiec, Maria Zuba, Jarosław Rusiecki i Krzysztof Słoń oraz szef regionalnej Solidarności Waldemar Bartosz, którzy nieśli baner z napisem: "Kielce w obronie niezależnych mediów".
Na transparentach można było przeczytać hasła: "Polska Polaków - a nie Dworaków", "Dość rządowej arogancji i niszczenia prawdy", "Nie potrzeba nam premiera, co Polaków poniewiera", "Rozwiązać rząd zdrady narodowej", "Tylko do TRWAM zaufanie mam", "Polska jest i będzie katolicka", "wyTRWAMy i wygramy". Na mecie pochodu skandowano: "Wolne media", "Nie oddamy wam Telewizji TRWAM", "Chcemy prawdy o Smoleńsku", "Zwyciężymy".
Lider świętokrzyskiego PiS Krzysztof Lipiec powiedział do zebranych: "Zwyciężymy, aby Telewizja Trwam mogła docierać do każdego domu, aby Polacy dowiedzieli się prawdy o rządzących, o tym co nas czeka, z czym musimy się zmierzyć. Aby dowiedzieli się wreszcie, że Polska może być rządzona prawiej i sprawiedliwie". Poseł dodał, że Polacy, którzy w zdecydowanej większości - jego zdaniem - mają inne zdanie niż rządzący, powinni mieć możliwość "wypowiedzieć się w daleki świat przez wolne media".
Szef świętokrzyskiej Solidarności przypomniał, że "robotnicy w sierpniu 1980 roku w trzecim swoim postulacie domagali się, by media katolickie miały dostęp do wszelkich możliwości nadawania publicznego". Dlatego "zabranianie Telewizji Trwam dostępu do nadawania cyfrowego oznacza złamanie Porozumień Sierpniowych" - mówił. Przekonywał, że upominanie się o wolne media to obrona demokracji.
Ks. Jerzy Szkiert w homilii wygłoszonej podczas koncelebrowanej w kieleckiej katedrze mszy św. w intencji Ojczyzny ocenił, że "stajemy dziś wobec nawrotu ateizacji komunistycznej". "Głos Ewangelii ma w Polsce zamilknąć, bo przygotowuje się także zniszczenie Radia Maryja, a daje się pełne zezwolenie na głosy zakłamania, demoralizujące i niszczące religię w ogóle" - argumentował duchowny.
Marsz rozpoczął się zmówieniem koronki do Bożego Miłosierdzia przed pomnikiem ks. Jerzego Popiełuszki. W czasie pochodu parafialna orkiestra dęta z Piekoszowa grała pieśni religijne.
W kwietniu zeszłego roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie przyznała fundacji o. Tadeusza Rydzyka Lux Veritatis - nadawcy TV Trwam - koncesji na nadawanie na pierwszym multipleksie cyfrowym. KRRiT tłumaczyła to niepewną sytuacją finansową fundacji. Lux Veritatis odwołała się od tej decyzji; jej odwołanie Rada odrzuciła w styczniu. Fundacja złożyła skargę do sądu administracyjnego.
KRRiT wielokrotnie podkreślała, że nieprzyznanie Lux Veritatis miejsca na multipleksie nie oznacza, że wraz z wyłączeniem telewizji analogowej w Polsce TV Trwam przestanie być dostępna dla odbiorców. Fundacja posiada koncesję na rozpowszechnianie programu drogą satelitarną - może on być odbierany za pomocą anten satelitarnych oraz w sieciach telewizji kablowej.
Multipleks to kombinacja sygnału kilku programów telewizyjnych oraz różnych usług dodatkowych, przesyłanych w jednym kanale częstotliwości; operator multipleksu odbiera programy i usługi od nadawców, łączy je i przesyła do odbiorców.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.