Oddaniem terenu pod budowę gigantycznego pomnika katyńskiego, złożonego z tysięcy ludzkich figur, jest zainteresowana gmina Pawłów w Świętokrzyskiem - informuje "Dziennik Polski".
Monument mógłby stanąć nieopodal Sanktuarium Bolesnej Królowej Polski położonego w Kałkowie-Godowie. Gigantyczny pomnik miałby składać się z 21 857 żeliwnych figur; tylu, ile było ofiar zbrodni katyńskiej (zamordowanych nie tylko w samym katyńskim lesie). Każda z figur zostałaby opatrzona tabliczką z nazwiskiem zamordowanego oficera.
Pomysłodawcą pomnika jest Stanisław Drabczyński, krakowski architekt, którego stryj zginął w Katyniu. Kałków-Godów to dla tego pomnika lokalizacja wprost idealna. Tutejsze sanktuarium maryjne to trzeci tak wielki obiekt w Polsce, po Częstochowie i Licheniu. W grę wchodzi teren o powierzchni około 20 ha, należący do 35 właścicieli. Niektórzy już wyrazili wstępną zgodę na sprzedaż. Jeśli grunty udałoby się przekwalifikować na budowlane, właściciele być może zgodziliby się oddać je stowarzyszeniu bezpłatnie.
Według wstępnych szacunków na przygotowanie terenu (ogrodzenie, media itp.) potrzeba 23 mln zł. Trudno jeszcze oszacować koszt samej budowy, wszystko zależy m.in. od materiału, z jakiego będą wykonane figury.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.