Obawy o bezpieczeństwo cywilów w stanie Jonglei wyraziła Rada Kościołów Sudanu (SCC) obejmująca oba sudańskie państwa.
Wspólna deklaracja wyznawców Chrystusa sugeruje większe zaangażowanie władz Południa, by pilnie rozwiązać napiętą sytuację, gdzie coraz częściej dochodzi do krwawych starć. Sudańscy hierarchowie proponują dwutorowość procesu pokojowego. Na szczeblu rządowym władze w Dżubie odpowiadałyby za negocjacje, zapewnienie bezpieczeństwa, pomoc humanitarną i rozwojową. Natomiast strona kościelna wzięłaby na siebie inicjatywy zmierzające do głębokiego pojednania, jakie sprawdziły się w innych krajach Afryki. Jedną z nich mają być projekty skierowane do uzbrojonej młodzieży.
Kościelna deklaracja podkreśla, że częstą przyczyną południowosudańskich konfliktów jest przeświadczenie poszczególnych grup etnicznych, że ich ziemie są zaniedbane przez władze. Bywa, że zbrojne zatargi wybuchają o brak drogi czy nadajnika telefonii komórkowej.
Jednocześnie Kościół katolicki w Sudanie negocjuje uwolnienie dwóch księży uprowadzonych przez rebeliantów z Południa. Porywacze zażądali za nich okupu.
Trzeba mniej katedr nauczycielskich, a więcej stołów bez hierarchii.
Papież Franciszek mówił wcześniej, że oboje kandydaci są przeciwko życiu.
"Boże, pociesz wszystkich pogrążonych w bólu rozstania, mając pewność, że umarli żyją w Tobie."
To trzeci co do wielkości cmentarz w Rzymie, po Cmentarzu Flamińskim i Campo Verano.
Franciszek po raz kolejny apelował też o modlitwę w intencji udręczonej Ukrainy.
Franciszek przyjął na audiencji dla nauczycieli i wychowawców z włoskiej Akcji Katolickiej.