Jest jednak nadzieja, że opinia publiczna zacznie to rozumieć i trzeba wiele pracować, by ukształtować świadomość, szczególnie wśród młodego pokolenia.
„Protokół z Kioto jest niewystarczający, a szczyt w Durbanie nie jest jedynie wydarzeniem politycznym, do czego wielu chciałoby go sprowadzić. Problem globalnego ocieplenia jest rzeczywisty, ale wykracza poza te sprawy, ponieważ używamy dzieła stworzenia w sposób niewłaściwy. Jest jednak nadzieja, że opinia publiczna zacznie to rozumieć i trzeba wiele pracować, by ukształtować świadomość, szczególnie wśród młodego pokolenia”. Taka opinię wyraził kard. Oscar Andrés Rodríguez Maradiaga po powrocie z oenzetowskiej konferencji klimatycznej.
Szczyt w Durbanie potrwa do jutra i Stolicę Apostolską reprezentuje na nim nuncjusz apostolski w Kenii, natomiast honduraski purpurat brał w nim udział jako przewodniczący Caritas Internationalis. W wywiadzie dla agencji ZENIT wyjaśnił on, że ludziom należy uświadamiać, iż są oni „zarządcami, a nie panami stworzenia”, a kwestia klimatyczna dotyczy dobra wspólnego ludzkości. Stąd zdaniem kard. Maradiagi nie wystarczyłoby nawet, gdyby w Durbanie zgodzono się na przedłużenie protokołu z Kioto, który zakładał pięcioprocentową redukcję emisji gazów cieplarnianych do 2012 r. „To wszystko bardzo niewiele w porównaniu z tym, co trzeba zrobić. Dlatego ważne jest uświadamianie opinii publicznej” – stwierdził przewodniczący Caritas Internationalis. Poinformował przy tym, że kierowana przezeń organizacja rozpoczęła już działania na rzecz ekologicznej edukacji młodzieży.
Swoje przesłanie na tegoroczne spotkanie Papież podpisał 13 stycznia br.
Jak poinformowało watykańskie Biuro Prasowe, w poniedziałek Franciszek zadzwonił, aby podziękować.
Świecka karmelitanka, która zmarła w 1955 roku, jest bliżej wyniesienia na ołtarze.
Zawierzamy go przemożnemu wstawiennictwu Najświętszej Maryi.
Papież Franciszek dobrze odpoczywał przez całą noc - poinformował Watykan we wtorek.