Projekt przymierza miast bezpiecznych dla środowiska jest owocem dwudniowego spotkania burmistrzów z całego świata w Watykanie.
Przedstawiono go w deklaracji, wydanej na wczorajszym sympozjum zorganizowanym przez Papieską Akademię Nauk. Oficjalna prezentacja przymierza odbędzie się w Nowym Jorku 24 września, w przeddzień wizyty Papieża w siedzibie ONZ i przyjęcia przez tę organizację Celów Zrównoważonego Rozwoju.
W deklaracji nawiązano do przedwczorajszego spotkania Ojca Świętego z burmistrzami i jego zachęty, by przeciwstawić się społecznemu wykluczeniu i nowym formom niewolnictwa. Przytoczono też słowa Franciszka z encykliki Laudato si’: „Współzależność zmusza nas do myślenia o jednym świecie w ramach wspólnego projektu. Aby sprostać podstawowym problemom, których nie można rozwiązać przez działania poszczególnych krajów, niezbędne okazuje się porozumienie globalne” (164).
Przymierze miast zaproponowane wczoraj w Watykanie przez burmistrzów z całego świata ma być otwarte i dobrowolne. W deklaracji przedstawiono szereg wytycznych. Wiążą się one z realizacją w miastach Celów Zrównoważonego Rozwoju, poczynając od położenia kresu skrajnemu ubóstwu i głodowi, zapewnienia równości oraz powszechnego dostępu do służby zdrowia czy edukacji. Zaleca się też ukrócenie korupcji i bezkarności, które są zagrożeniem dla zrównoważonego rozwoju. Winna być wzmocniona nowatorska rola uniwersytetów. Trzeba zapewnić wszystkim godną pracę i przestrzeganie praw człowieka, jak też mieszkania bezdomnym. W deklaracji proponującej przymierze miast podkreślono też konieczność położenia kresu handlowi ludźmi i wszelkim formom współczesnego niewolnictwa.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.