"Mam 22 lata, z tego 11 przeżyłem podczas wojny".
Papież Franciszek powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że to UE powinna wypracować wspólną, zgodną politykę wobec napływu migrantów. Ocenił też, że "ten, kto buduje mury" przed migrantami, "traci sens historii".
Papież Franciszek zakończył wizytę w Grecji i odleciał w poniedziałek rano z Aten do Rzymu. Wylądował już na lotnisku Ciampino.
O swoich dramatycznych przeżyciach w czasie wojny w Aleppo w latach 2012-14 opowiedział Ojcu Świętemu i wszystkim zebranym 18-letni Abdou Gabro z Syrii, który przybył na to spotkanie ze swym 12-letnim bratem Mario. Wspomniał o kilku "cudach", gdy wraz z rodziną przeżył kilka nalotów bombowych i podziękował Grekom za to, że ich przyjęto "z otwartymi ramionami".
Ostatnim wydarzeniem wizyty Papieża w Grecji było spotkanie z jezuitami, które zwykle odbywa się podczas pielgrzymek papieskich. Uczestniczyło w nim siedmiu zakonników i trwało ponad godzinę.
Papież Franciszek spotka się w poniedziałek rano, na zakończenie swej wizyty w Grecji, z młodzieżą w Atenach. Około południa powróci do Rzymu z 35. zagranicznej podróży, w trakcie której odwiedził także Cypr.
Pierwszych 14 spośród 50 uchodźców starających się o azyl odleci z Cypru do Rzymu 16 grudnia. Poinformował o tym cypryjski minister spraw wewnętrznych Nikos Nuris ma lotnisku w Larnace, tuż po ceremonii pożegnania papieża Franciszka.
Prośmy o łaskę wiary, że z Bogiem wszystko może się zmienić, że On uzdrawia nas z naszych lęków, leczy nasze rany, a miejsca pustynne przemienia w źródła wody – mówił Papież podczas Mszy dla greckich katolików w hali koncertowej a Atenach. Franciszek skupił się na dwóch aspektach misji św. Jana Chrzciciela, które opisuje dzisiejsza Ewangelia. Są to pustynia i nawrócenie.
Obóz dla uchodźców, do którego przybył dziś Franciszek jest zupełnie innym miejscem niż to, które odwiedził pięć lat temu. Sytuacja była wówczas bardzo trudna. Grecja, będąca w środku kryzysu gospodarczego, doświadczała napływu setek tysięcy migrantów, zwłaszcza z Turcji. W obozie mieszkało wówczas 25 tys. osób, obecnie ich liczba zmniejszyła się o 80 proc. W kraju jest ich natomiast ponad 100 tys.
O niewystarczającej pomocy uchodźcom i obojętności na ich los, jako przejawach kryzysu współczesnej cywilizacji, mówił papież Franciszek na wyspie Lesbos. Spotkał się tam z uchodźcami i personelem z Ośrodka Przyjęcia i Identyfikacji, a także z przedstawicielami lokalnego Kościoła.
Papież Franciszek, odwiedzający Grecję, przyleciał w niedzielę z Aten na wyspę Lesbos, położoną niedaleko brzegów Turcji. Spotka się tam z uchodźcami, których tysiące przybyły w ostatnich latach, m.in. z Syrii. Dla papieża to powrót na tę wyspę; odwiedził ją w 2016 roku w szczycie napływu migrantów.
W drugim dniu wizyty w Grecji papież Franciszek odwiedzi w niedzielę ponownie wyspę Lesbos w pobliżu brzegów Turcji, jedno z miejsc symboli kryzysu migracyjnego w Europie. Był tam ponad pięć la temu. Jego druga wizyta ma szczególną wymowę, a jej intencją jest ponowne zwrócenie uwagi na los migrantów.
Podczas spotkania papież odważnie przypomniał przeszłość, ale też spojrzał z nadzieją w przyszłość.
Pracujący na co dzień w Grecji, jezuita o. Marcin Baran zauważa, że atmosfera wokół pielgrzymki Papieża znacznie się poprawiła w stosunku do wizyty św. Jana Pawła II z 2001 roku. Wtedy przyjęcie ze strony prawosławnych było znacznie chłodniejsze. Teraz mieszkańcy kraju czekają z nadzieją na słowa Franciszka skierowane do zmęczonej kryzysami Europy, przede wszystkim: pandemicznym i migracyjnym.
Ateny były miejscem, gdzie św. Paweł dał początek inkulturacji wiary. Czynił to z zaufaniem do Boga i otwartością na to wszystko, co Duch Św. działał w sercu człowieka zanim usłyszał Ewangelię. Franciszek mówił o tym podczas spotkania z kapłanami, zakonnikami i seminarzystami greckiego Kościoła katolickiego.
„Bez Aten i Grecji Europa i świat nie byłyby tym, czym są, byłyby mniej mądre i szczęśliwe” – powiedział Papież w pierwszym przemówieniu greckiego etapu podróży apostolskiej. Przypomniał, że zasadniczą cechą tej kolebki cywilizacji jest jej otwarcie na Boga, który daje człowiekowi wolność. To właśnie w takich warunkach zrodziła się demokracja. Człowiek zrozumiał, że drugi nie jest poddanym, lecz współobywatelem.
Z tej kolebki cywilizacji wyrosło i zawsze będzie wyrastać przesłanie, które na pokusy autorytaryzmu odpowiada demokracją; które przeciwstawia indywidualistycznej obojętności troskę o drugiego człowieka, o ubogich i o stworzenie.
O godz. 11.05 czasu lokalnego samolot A 321 neo linii Aegean Airlines z Ojcem Świętym na pokładzie wylądował na lotnisku w stolicy Grecji – Atenach.
O godz. 9.34 czasu lokalnego samolot A 321 neo linii Aegean Airlines z Ojcem Świętym na pokładzie wystartował z lotniska w Larance na Cyprze zmierzając do stolicy Grecji – Aten. W ten sposób rozpoczął się drugi etap 35 pielgrzymki zagranicznej papieża Franciszka.
Prawosławny abp Vassilios Karajiannis, metropolita Konstancji i Famagusty, odpowiedzialny za dialog z Kościołem katolickim, uważa, że podróż Ojca Świętego jest ważnym znakiem solidarności chrześcijańskiej. „Choć nie możemy z Franciszkiem stanąć przy stole eucharystycznym, mamy nadzieję, że w przyszłości się to zmieni” – powiedział w rozmowie z Radiem Watykańskim.