Jedna z najpiękniejszych świątyń wczesnochrześcijańskich - Hagia Sophia wystawiona ok. 347r. za panowania Konstantyna przechodziła różne koleje losu. Palona, grabiona, kilkakrotnie odbudowywana z jeszcze większym rozmachem i bogato dekorowana była świadkiem wielkich uroczystości, ale i wandalizmu, krwawych powstań, wzajemnych porachunków koronowanych głów.
Turcja jest krajem, w którym religią dominującą jest islam ( ponad 90%). Islam tak jak judaizm czy chrześcijaństwo to religia monoteistyczna. Mało jednak kto wie, że mimo wzajemnej nieufności, nietolerancji, a może nawet w skrajnych przypadkach wręcz wrogości, mamy wspólne korzenie, wspólnych przodków, których uznajemy za proroków oraz podobne przykazania.
W Księdze Rodzaju czytamy, że Bóg zawarł przymierze z Abrahamem. Żona Abrahama, Sara, miała syna Izaaka, którego potomkowie poszli drogą żydowskich wartości i tak - bardzo pobieżnie i w wielkim skrócie ujmując - powstał judaizm. Natomiast Izmael, zrodzony ze służki Hagar (pierworodny syn Abrahama) osiadł w Mekce i dał początek muzułmanom. I tu nasze drogi się rozchodzą, jeśli chodzi o wzajemne relacje międzyludzkie, by spotkać się znowu (tym razem już tylko chrześcijanie i muzułmanie) w Kościele Mądrości Bożej czyli w świątyni Hagia Sophia. Szkoda jedynie, że to połączenie ma związek jedynie czysto przypadkowy (w 1935r. kościół został zamieniony na muzeum) i występuje jedynie na płaszczyźnie architektury i sztuki.
Jedna z najpiękniejszych świątyń wczesnochrześcijańskich - Hagia Sophia wystawiona ok. 347r. za panowania Konstantyna przechodziła różne koleje losu. Palona, grabiona, kilkakrotnie odbudowywana z jeszcze większym rozmachem i bogato dekorowana była świadkiem wielkich uroczystości, ale i wandalizmu, krwawych powstań, wzajemnych porachunków koronowanych głów. Wnętrze świątyni wielokrotnie dewastowane i hańbione nawet przez krzyżowców za czasów wielkiego doży Dondalo, przeżywało swój kryzys i bezpowrotnie niszczało, a jej bogactwa i kosztowności stawały się łupem szabrowników.
Po kolejnej odbudowie przez Michała VII w 1261r.pełniła już krótko funkcję kościoła chrześcijańskiego. 29 maja 1453roku Mahmed II po zdobyciu Konstantynopola zamienił świątynię w muzułmański meczet. Obok pięknych kopuł rozpostartych na wielkich, kwadratowych murach świątyni (nowy, tzw. bizantyjski styl krzyżowo-kopułowy) wyrosły strzeliste minarety. Wewnątrz budowli cenne, czarno – białe marmurowe mozaiki chrześcijańskie splatają się do dziś z charakterystycznymi wzorami orientu. Teraz sztuka dwóch religii łączy się ściśle ze sobą na zawsze i bezkompromisowo.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.