Wyprawy kajakowe były istotną częścią „Wujkowego” duszpasterstwa turystycznego. Początki – jak zwykle – były trudne. Kilka wypożyczonych składanych kajaków, namioty bez podłóg, dętki rowerowe pełniące rolę materaców... No i załoga: wprawdzie pełna najlepszych chęci, ale złożona prawie wyłącznie z wioślarskich żółtodziobów. To wszystko w niczym nie umniejszyło jednak zapału studentów jak i samego „Wujka”, który z księdza-turysty przedzierzgnął się oto w kapitana przedpotopowego kajaka-weterana o wdzięcznej nazwie „Kalosz”. Kajakarska pasja okazała się być zaraźliwa. Rosła liczba uczestników spływów, kompletowano niezbędny sprzęt, a do wysłużonego „Kalosza” dołączyły nowe kajaki: „Cicha Woda”, „Zum-zum”, „Pimpuś”, „Dzierbołek”. Czar wioseł tak silnie zauroczył księdza Karola, że trzeba było aż... konklawe, aby uwolnić spod niego kardynała Wojtyłę. Jego ostatnia kajakowa wyprawa miała miejsce w lipcu 1978 roku.
Sorkwity - Jezioro Lampackie - Jezioro Uplik - Jezioro Mokre - Jezioro Krutyńskie :.
Bełdany - Jezioro Nidzkie - Wiartel - Brzozolasek :.
Stary Folwark - Wigry - Czarna Hańcza - Frącki - Czarna Hańcza :.
Czarna Hańcza - Rygol - Kanał Augustowski - Serwy, Studzieniczne, Białe i Necko :.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Franciszek włączył się w dyskusję nad forsowaną przez prezydenta Macrona legalizacją eutanazji.
Postęp techniczny nie zwalnia z obowiązku przestrzegania zasad etycznych.
Nowe zabezpieczenie składa się z 9 nietłukących się i kuloodpornych szyb.