Wśród prawie stu pielgrzymek zagranicznych Jana Pawła II jest kilka podróży szczególnych, zapewne dla niego samego, jednak przede wszystkim dla tych, których odwiedza. To pielgrzymki do Ojczyzny.
Kiedy 2 czerwca 1979 roku samolot z Janem Pawłem II na pokładzie lądował na warszawskim lotnisku Okęcie, we wszystkich kościołach w Polsce rozdzwoniły się dzwony. W oknach bardzo wielu mieszkań i na ulicach całego kraju, obok propagandowych haseł o przewodniej roli partii, pojawiły się emblematy religijne. Polacy tłumnie wyszli witać i słuchać Papieża Rodaka oraz modlić się z nim.
Pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II do Polski była dla mnie przede wszystkim niesamowitym objawieniem wiary. Nie przesadzę mówiąc, że była doświadczeniem zesłania Ducha Świętego.
Przemówienie do młodzieży akademickiej zgromadzonej przed kościołem św. Anny w Warszawie
Tygodniki polskie pisały o pielgrzymce
22 grudnia 1990 r. Lech Wałęsa - wybrany w powszechnym głosowaniu prezydent Rzeczypospolitej - w obecności Zgromadzenia Narodowego złożył przysięgę prezydencką. Do roty przysięgi dodał, tak długo oczekiwane przez naród słowa: "Tak mi dopomóż Bóg".
Homilia wygłoszona podczas Światowych Dni Młodzieży - "Wszyscy, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi" (Rz 8,14).
W czasie przygotowań do Wielkiego Jubileuszu Chrześcijaństwa w 1997 roku Ojciec Święty przybył z VI pielgrzymką apostolską do Ojczyzny.
Jaka pierwsza myśl przychodzi przy wspomnieniach tej najdłuższej papieskiej pielgrzymki do Polski w 1999 roku, która odbyła się niemal równo 20 lat po pierwszej (2-10 czerwca 1979 r.)? Bardzo trudno o tę jedną jedyną. Przypomina się wiele słów i wzruszających gestów, a w nich wszystkich pobrzmiewa jej hasło: "Bóg jest Miłością"...
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
... w obronie i promowaniu pokoju, sprawiedliwości i braterstwa między ludźmi.