Papież Franciszek zakończył w sobotę pięciogodzinną wizytę na greckiej wyspie Lesbos, która jest symbolem obecnego kryzysu migracyjnego w Europie, i po południu odleciał do Rzymu. Na pokład samolotu papież zabrał ze sobą 12 uchodźców.
Papież Franciszek zakończył dziś trzydniową wizytę w Grecji. W dniach 4-6 grudnia odwiedził stołeczne Ateny oraz wyspę Lesbos. Jego przemówienia skupione były wokół tematyki migracyjnej, rozumienia demokracji, jedności chrześcijan oraz umocnienia niewielkiej miejscowej wspólnoty katolickiej.
Watykan we współpracy z rzymską wspólnotą św. Idziego przyjmie 43 uchodźców z obozu na greckiej wyspie Lesbos - poinformował w poniedziałek urząd papieskiego jałmużnika kardynała Konrada Krajewskiego. Udał się on na wyspę, skąd wróci z pierwszą grupą 33 osób.
Piorunującą informację o tym, że kończy się ich gehenna i że wraz z Franciszkiem polecą do Włoch otrzymali w piątkowy wieczór. Usłyszeli jedynie, że papież zadba o ich los oraz poproszono ich, by spakowali swe osobiste rzeczy.
Papież zrobił dla nas o wiele więcej niż jakikolwiek przywódca muzułmański - mówią syryjscy uchodźcy-muzułmanie, których Franciszek przywiózł z obozu na greckiej wyspie Lesbos do Rzymu. Wyrażają nadzieję, że przywódcy państw arabskich i całego świata zrobią tyle, co papież.
Zgodnie z wieloletnim zwyczajem na pokładzie samolotu, którym papież wracał 16 kwietnia do Watykanu z kolejnego wyjazdu zagranicznego, tym razem na grecką wyspę Lesbos, odbyła się zaimprowizowana konferencja prasowa, podczas której rozmawiał on z lecącymi z nim dziennikarzami.
Papież Franciszek zjadł w czwartek obiad z 21 syryjskimi uchodźcami, którzy mieszkają w Rzymie i są pod opieką katolickiej Wspólnoty Świętego Idziego. Jest wśród nich grupa Syryjczyków, których papież zabrał na pokład samolotu wracając z greckiej wyspy Lesbos.
Informowaliśmy wczoraj o powrocie Jamużnika Papieskiego z greckiej wyspy Lesbos. Kard. Konrad Krajewski przywiózł ze sobą do Rzymu 33 uchodźców. W rozmowie z Radiem Watykańskim zauważył, że w maju w obozach znajdowało się 7 tys. osób, a teraz zastał ich 17 tys.
Nie traćcie nadziei! - z tym apelem zwrócił się Franciszek do uchodźców w przebywających w ośrodku w Moria na greckiej wyspie Lesbos. Papież zaznaczył, że przybył do migrantów aby z patriarchą Konstantynopola Bartłomiejem i arcybiskupem Aten Hieronimem zwrócić uwagę świata na poważny kryzys humanitarny i modlić się o jego rozwiązanie.
To był przejmujący dzień, łzy same cisnęły się do oczu – mówił Franciszek, wracając z Lesbos. Papież odwiedził tam obóz dla uchodźców. Zapewnił ich, że nie są sami, i poprosił, by nie tracili nadziei. Świat wezwał do realnego rozwiązania tego największego od czasów II wojny światowej kryzysu humanitarnego.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
Ojciec Święty wzywa nas, byśmy „nie popadli w obojętność” i byli „budowniczymi jedności”, modląc się wraz z nim do „Boga pokoju” za tamtejsze wspólnoty.