Egipscy chrześcijanie znajdują się między młotem a kowadłem. W ostatnich tygodniach nasiliły się prześladowania ze strony islamskich fanatyków, a jedynym protektorem Koptów jest despotyczny prezydent Sisi, który szybko traci społeczne poparcie.
Na kairskim uniwersytecie Al-Azhar trwa od wczoraj Międzynarodowa Konferencja na rzecz Pokoju, na której zakończenie wystąpi dziś Ojciec Święty.
Papieża w Egipcie podejmują też katolicy. Jest ich stosunkowo niewiele, od 200 do 300 tys. Franciszek spotka się z nimi jutro.
Pięciodniową wizytę w Rzymie rozpoczyna rezydujący w Libanie ormiański patriarcha-katolikos Cylicji, Aram I. Odbywa on oficjalną podróż do Wiecznego Miasta już po raz drugi. Pierwszy raz był tu przed 11 laty (23-26 stycznia 1997 r.) u Jana Pawła II. W czasie obecnej wizyty 24 listopada odwiedzi jego grób w podziemiach Bazyliki św. Piotra.
Unikając przy tym pokusy pychy – mówił Franciszek na Mszy w Domu św. Marty.
"Wielkie dziedzictwo historyczne i religijne Egiptu oraz jego rola na Bliskim Wschodzie przyznają jemu szczególne zadanie na drodze do stabilnego i trwałego pokoju, który nie opiera się na prawie siły, ale na sile prawa" - zauważył papież.
W Egipcie Franciszek nie dokonywał cudów tylko otwierał kolejne drzwi. Oby zechciano z nich skorzystać.
Szejk słynnego uniwersytetu al-Azhar w Kairze - najwyższy w świecie autorytet sunnicki, a także inni muzułmanie, m.in. wielki mufti Arabii Saudyjskiej, żywo reagują na wtorkowe przemówienie papieża Benedykta XVI wygłoszone w Ratyzbonie.
O trzech postawach wobec przyjścia Jezusa i Jego ukazania się światu: starannym poszukiwaniu, obojętności i lęku mówił papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański” na placu św. Piotra w Watykanie w uroczystość Objawienia Pańskiego.
Nie sądzę, by ta wizyta okazała się przełomem. Ale przecież „kropla drąży kamień nie siłą, lecz częstym spadaniem”.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
Papieska intencja na maj.