Po Mszy w Nowym Jorku Benedykt XVI powrócił na dwie godziny do swej tamtejszej rezydencji. Następnie, o godz. 1:32, z lądowiska helikopterów na Wall Street odleciał na lotnisko Johna Fitzgeralda Kennedy'ego.
W spotkaniu z Papieżem uczestniczyło kilkuset Polaków. Białoczerwone flagi oraz prezentujące poszczególne grupy transparenty widać było już z daleka. Tylko z Poznania przyjechało pięć autokarów pełnych młodzieży, m.in. ze wspólnoty Drogi Neokatechumenalnej przy kościele ojców jezuitów.
Chile nie obce jest pielgrzymowanie, RCA zachwycone porządkiem, a Czad wprowadził pątniczą radość.
Twórcy z diecezji tarnowskiej jeszcze dziś wystąpią na Festiwalu Młodych w Krakowie.
Wydaje się, że wszystko już wiemy, wszystko odkryliśmy, że już nic nie jest w stanie nas zaskoczyć, gdy tymczasem Słowo wręcz szokuje, otwiera zupełnie nową perspektywę.
Z błoń Islinger Feld Benedykt XVI powrócił do seminarium duchownego św. Wolfganga, które jest jego tutejszą rezydencją na obiad z towarzyszącymi mu osobistościami.
Ceremonia pożegnania odbyła się na lotnisku Johna Fitzgeralda Kennedy'ego, w hangarze 19, gdzie oczekiwał papieski samolot. Benedykt XVI przyleciał tam helikopterem z lądowiska na Wall Street.
Musicie to zobaczyć. Uwierzycie... w miłosierdzie.
Zaczynają zmieniać rzeczywistość. Bo ktoś kiedyś w nich uwierzył.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
Papieska intencja na sierpień: „O umiejętność życia wspólnego”.