Czy oby nie wygasła miłość w naszych sercach? – pytał Papież podczas audiencji dla stowarzyszenia charytatywnego Pro Petri Sede.
Trzeba spojrzeć prawdzie prosto w oczy i postawić sobie pytanie: czy oby nie wygasła miłość w naszych sercach? – powiedział Papież podczas audiencji dla stowarzyszenia charytatywnego Pro Petri Sede. Działa ono głównie w Belgii i Holandii. Regularnie wspiera też dobroczynną działalność Papieża. Franciszek zaznaczył, że ich dary umożliwiają niesienie pomocy najuboższym, a w szczególności tym, którzy utracili wszystko na skutek przymusowej migracji.
„Wasza wizyta przypada na początek Wielkiego Postu. Jest to czas stosowny, by skupić się na tym, co jest sercem wiary chrześcijańskiej i misji Kościoła, w której każdy ochrzczony musi mieć udział. Kiedy widzimy, jak bardzo nasz świat jest naznaczony obojętnością, przemocą, egoizmem i pesymizmem, warto postawić sobie pytanie, czy nie cierpi on przypadkiem na brak miłości zarówno w sercach, jak i w relacjach z Bogiem i innymi ludźmi” – mówił Ojciec Święty.
Franciszek zauważył, że na brak miłości trzeba odpowiadać tymi środkami, które w czasie Wielkiego Postu wskazuje nam sam Bóg, a zatem modlitwą, postem i jałmużną.
„Jałmużna jest doskonałą okazją do podjęcia współpracy z Opatrznością Boga dla dobra Jego dzieci. Zachęcam was, by jałmużna stała się stylem waszego życia i byście byli wytrwali w udzielaniu konkretnej pomocy potrzebującym. W waszym zaangażowaniu musicie zawsze uważać na to, byście oprócz pomocy materialnej, odznaczali się również życzliwością i otwarciem, szacunkiem i delikatnością oraz braterstwem. Bez tego nie można bowiem nabrać odwagi i na nowo mieć nadzieję na przyszłość” – powiedział Ojciec Święty.
Franciszek zachęcił też pielgrzymów z Belgii i Holandii, by modlili się o nawrócenie serc, aby na ziemi wzrastała miłość i ustały konflikty, które są źródłem niezliczonych cierpień.
„Nie bójmy się prosić, zwłaszcza gdy wydaje nam się, że na to nie zasługujemy".
Została podarowana w 1963 r. Pawłowi VI przez ówczesnego ambasadora Brazylii.
„Abyśmy zrozumieli wzajemną zależność wszystkich istot stworzonych".
Wraz z nim świętymi zostanie uznanych sześcioro innych błogosławionych.
W chrześcijańskiej dobroczynności nie ma podziału na dobroczyńców i beneficjentów.