Czy oby nie wygasła miłość w naszych sercach? – pytał Papież podczas audiencji dla stowarzyszenia charytatywnego Pro Petri Sede.
Trzeba spojrzeć prawdzie prosto w oczy i postawić sobie pytanie: czy oby nie wygasła miłość w naszych sercach? – powiedział Papież podczas audiencji dla stowarzyszenia charytatywnego Pro Petri Sede. Działa ono głównie w Belgii i Holandii. Regularnie wspiera też dobroczynną działalność Papieża. Franciszek zaznaczył, że ich dary umożliwiają niesienie pomocy najuboższym, a w szczególności tym, którzy utracili wszystko na skutek przymusowej migracji.
„Wasza wizyta przypada na początek Wielkiego Postu. Jest to czas stosowny, by skupić się na tym, co jest sercem wiary chrześcijańskiej i misji Kościoła, w której każdy ochrzczony musi mieć udział. Kiedy widzimy, jak bardzo nasz świat jest naznaczony obojętnością, przemocą, egoizmem i pesymizmem, warto postawić sobie pytanie, czy nie cierpi on przypadkiem na brak miłości zarówno w sercach, jak i w relacjach z Bogiem i innymi ludźmi” – mówił Ojciec Święty.
Franciszek zauważył, że na brak miłości trzeba odpowiadać tymi środkami, które w czasie Wielkiego Postu wskazuje nam sam Bóg, a zatem modlitwą, postem i jałmużną.
„Jałmużna jest doskonałą okazją do podjęcia współpracy z Opatrznością Boga dla dobra Jego dzieci. Zachęcam was, by jałmużna stała się stylem waszego życia i byście byli wytrwali w udzielaniu konkretnej pomocy potrzebującym. W waszym zaangażowaniu musicie zawsze uważać na to, byście oprócz pomocy materialnej, odznaczali się również życzliwością i otwarciem, szacunkiem i delikatnością oraz braterstwem. Bez tego nie można bowiem nabrać odwagi i na nowo mieć nadzieję na przyszłość” – powiedział Ojciec Święty.
Franciszek zachęcił też pielgrzymów z Belgii i Holandii, by modlili się o nawrócenie serc, aby na ziemi wzrastała miłość i ustały konflikty, które są źródłem niezliczonych cierpień.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.