Florencja ma cmentarz dla nienarodzonych dzieci. Decyzja władz miejskich zapadła dosłownie na kilka dni przed dzisiejszym świętem.
W istocie chodziło tu raczej o oficjalne uznanie faktycznie istniejącej już sekcji cmentarza komunalnego, na której od 17 lat grzebano ciała poronionych dzieci. Zezwala na to włoskie prawo, ale lewicowe i feministyczne ugrupowania starają się blokować tę praktykę, bo w ich przekonaniu uderza ono w prawo do aborcji i rodzi poczucie winy w kobietach, które zdecydowały się na usunięcie ciąży. Po raz pierwszy próbę legalizacji cmentarza podjęto w ubiegłym roku, bezskutecznie. Tym razem się udało, dzięki lapidarności samej uchwały, która nie wypowiada się o naturze dokonywanych tam pochówków, a jedynie na nie zezwala.
Jest najcenniejszym skarbem, który można odkryć w swoim życiu.
Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej opublikowało komunikat po tym spotkaniu.
„Nie bójmy się prosić, zwłaszcza gdy wydaje nam się, że na to nie zasługujemy".
Została podarowana w 1963 r. Pawłowi VI przez ówczesnego ambasadora Brazylii.