- Uchodźcy, którzy ocaleli z katastrofy morskiej u wybrzeży Lampedusy otrzymają od Papieża konkretną zapomogę, która pozwoli im zaspokoić najpilniejsze potrzeby – zapewnia abp Konrad Krajewski.
noborder network / CC 2.0
Uchodźcy przybywający na włoską wyspę Lampedusa
Franciszek wysłał swego jałmużnika na Lampedusę, by tam dał świadectwo jego troski o uchodźców.
Do pożaru i zatonięcia łodzi na południowych rubieżach Włoch doszło w ubiegły czwartek. Do tej pory wyłowiono 213 ofiar. Jest ich dużo więcej.
„Cała ładownia łodzi jest jeszcze wypełniona ciałami. Musimy je wyjmować pojedynczo” – mówią płetwonurkowie, którym przypadło to niewdzięczne zadanie. Również i ich Papież zapewnia o swej wdzięczności i bliskości. Na dowód tego abp Krajewski dał każdemu z nich różaniec, pobłogosławiony przez Franciszka.
W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami.
Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu.
Trzeba rozbroić nasze serca, zrzucić pancerze naszych etnicznych i politycznych izolacji...
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Zwyciężać nienawiść miłością, a pragnienie zemsty przebaczeniem.
Nic nie napisał, żył w ukryciu, a jego sława rozeszła się po całym świecie.