W Karagandzie zakończył się proces w sprawie domniemanego cudu za wstawiennictwem kandydata na ołtarze, ks. Władysława Bukowińskiego - poinformował dziś KAI ks. Jan Nowak z Krakowa, wicepostulator procesu beatyfikacyjnego apostoła Kazachstanu.
Ks. Nowak podkreśla, że sługa Boży ks. Władysław Bukowiński (1904-1974) pozostaje w pamięci wielu, jako heroiczny świadek Chrystusa i pasterz tych, którzy doświadczali prześladowań z powodu wiary i pochodzenia. Nigdy ich nie opuścił. Dobrowolnie poszedł na zesłanie, aby dzielić ich los. Prawie 20 lat duszpasterzował w Kazachstanie, zwłaszcza w Karagandzie. Kilka razy przebywał na ziemi ojczystej i zawsze tęsknił za wiernymi zesłańcami. Pod koniec życia wracał ze szpitala w Polsce do swoich w Kazachstanie, mimo że był poważnie chory. Czuł się potrzebny nawet jako chory ksiądz wśród zesłańców, mówiąc, że po śmierci kapłan też apostołuje. Sam bł. Jan Paweł II w czasie swojej podróży apostolskiej do Kazachstanu w 2001 r. powiedział o nim i zesłańcach męczennikach: „ks. Władysława Bukowińskiego, wielokrotnie spotykałem i zawsze podziwiałem za kapłańską wierność i apostolski zapał. Był szczególnie związany z Karagandą. Pragnę dzisiaj złożyć w imieniu Kościoła hołd zarówno jemu jak i wszystkim zesłańcom”. Na setną rocznicę urodzin i czterdziestą rocznicę śmierci ks. Bukowińskiego, z okazji sympozjum zorganizowanego w Karagandzie, Jan Paweł II napisał: „Bogu dziękuję, że mogłem go osobiście poznać, budować się jego świadectwem. Podziwiałem jego oddanie i duszpasterski zapał. Nie straszne mu były przeciwności, a nawet więzienie, byle tylko uciśniony Lud Boży mógł czerpać z jego posługi”.
Wielu świadków ukazywało bogactwo życia i świętości ks. Bukowińskiego oraz towarzyszących mu Bożych znaków. Dlatego w 2006 r., na prośbę Kościoła rzymskokatolickiego w Kazachstanie, rozpoczęło się w Krakowie dochodzenie kanonizacyjne w sprawie heroiczności jego cnót. W 2012 r. złożono w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych w Rzymie „Positio”, to jest księgę o życiu, działalności i heroiczności cnót oraz sławie świętości Sługi Bożego, opracowaną na podstawie relacji świadków, rękopisów autora i dokumentów zebranych z archiwów. Księga oczekuje na dyskusje teologów i kardynałów.
Ponadto w całym Kazachstanie szerzyła się sława świętości Sługi Bożego. Wiele osób wyraziło pragnienie modlitwy przez jego wstawiennictwo. Dawano pisemne świadectwa o owocach takiej modlitwy. Samo udowodnienie heroiczności cnót nie wystarcza bowiem do beatyfikacji. Kościół domaga się potwierdzenia świętości kandydata do chwały ołtarzy od samego Boga poprzez fakt nie wytłumaczalny naukowo i wyproszony za jego przyczyną. Od 2008 r. zbierano dokumenty lekarskie i świadectwa dotyczące domniemanego cudu. Takie zdarzenie miało miejsce w czerwcu w 2008 r. w Karagandzie - poinformował ks. Jan Nowak.
Jako wicepostulator poprosił on o rozpoczęcie kanonicznego dochodzenia diecezjalnego w tej sprawie. W dniach 22-31 maja 2013 r. w Karagandzie trwał i pomyślnie zakończył się proces o domniemanym cudzie przez wstawiennictwo Sługi Bożego. Trybunał diecezjalny, mianowany przez ordynariusza karagandzkiego, bp. Janusza Kaletę, tworzyli: ks. dr Andrzej Scąber z Krakowa, o. dr Szczepan T. Praśkiewicz OCD z Lublina i ks. dr Piotr Pytlowany z Karagandy.
Ks. Władysław Bukowiński byłby pierwszym błogosławionym Kościoła łacińskiego w Kazachstanie. Jego grób znajduje się w kościele pw. św. Józefa w Karagandzie. - Ufamy Bogu, że domniemany cud umożliwi w przyszłości upragnioną beatyfikację. Wszystko to na większą chwałę Boga i dla dobra Kościoła powszechnego a zwłaszcza w Karagandzie gdzie cierpiał i apostołował Sługa Boży - mówi ks. Jan Nowak.
W tle między innymi spotkanie z prezydentem Zelenskim podczas pogrzebu papieża Franciszka.
Nie wszyscy zwierzchnicy zwierzchnicy dykasterii Kurii Rzymskiej przestają pełnić urząd.
Na całej trasie przejazdu przez Wieczne Miasto tysiące ludzi.
Przewodniczyć jej będzie dziekan Kolegium Kardynalskiego kardynał Giovanni Battista Re.