W Izraelu trwają wybory do parlamentu. Mimo przewidywanego zwycięstwa dotychczasowego premiera jerozolimski Kościół nie traci nadziei na wznowienie izraelsko-palestyńskich negocjacji pokojowych.
Negocjacje zostały zawieszone, odkąd prezydent Mahmoud Abbas zażądał wstrzymania popieranego przez Benjamina Netanyahu żydowskiego osadnictwa na terytoriach palestyńskich. Obecny premier Izraela wypowiadał się wprawdzie za istnieniem w Ziemi Świętej dwóch państw, ale dialogowi z Palestyńczykami przeciwni są koalicjanci sprzymierzeni z jego partią.
„Izrael winien skorzystać z historycznej okazji do negocjacji” – powiedział przed dzisiejszymi wyborami portalowi Vatican Insider łaciński wikariusz patriarchalny dla Jerozolimy i Palestyny. Zdaniem bp. Williama Shomaliego prezydent Abbas jest najbardziej umiarkowanym przywódcą palestyńskim i odrzuca wszelką przemoc. Nie chce, by doszło do trzeciej intifady. Nowy rząd Izraela powinien wyjść mu naprzeciw, by przekonać Palestyńczyków, że taka postawa jest owocna. Za wzór dla zwycięzcy w izraelskich wyborach katolicki biskup stawia takich polityków, jak Icchak Rabin czy Ariel Sharon. Obaj byli generałami armii Izraela, jednak później, jako premierzy, weszli na drogę pokoju i dialogu, wnosząc pozytywne zmiany – przypomniał bp Shomali.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.
Jest ona porównywalna z popularnością papieża Franciszka z pierwszego okresu jego pontyfikatu.
Nie w zgiełku, „ale w ciszy oczekiwania przenikniętego miłością”.
Sytuacja jest bardzo napięta, bardzo, bardzo - powiedział Ojciec Święty.