To znak wytrwałości, jaką wykazują chińskie wspólnoty katolickie na drodze wiary.
„Czuliśmy, że Chrystus naprawdę jest wśród nas. Był prawdziwym pasterzem”.
Papieski Instytut Muzyki Sakralnej przygotowuje serię krótkich filmów instruktażowych.
Proprefekt Dykasterii ds. Ewangelizacji opowiada o swoim doświadczeniu konklawe.
Leon XIV przypomniał, że papieska dyplomacja jest wyrazem troski o każdego człowieka.
Disney zaczyna robić sobie kompletną jazdę z zasad. Czy którykolwiek obrońca Disneya może mi powiedzieć, dlaczego nie zrobili bajki o Jezusie? Powiecie: ale to tylko bajki, a nie filmy religijne! No dobrze, to w takim razie - dlaczego są inne religie u nich przedstawiane?
Oni omijają słowo "Bóg" i sprawy Kościoła szerooookim łukiem. A patrząc na fakt "dwóch mamusi" w jednej z bajek.. wiadomo jest, dlaczego tak robią.
https://www.youtube.com/watch?v=UkFTx2aH0mA
To, że inne media w Polsce nas nauczyły, że redaktorowi wolno mieć własne zdanie, pod warunkiem, że każde słowo z tego zdania mieści się w wytycznych, nie znaczy, że to jedyna słuszna droga.
A widzieliście to wystąpienie. To jest konkret w sprawie:
http://www.youtube.com/watch?v=0q7yqj-U4FM
Pisałam pracę mgr na temat bajek animacyjnych Disneya... Sama nie wierzyłam wcześniej, że Disney taki jest. Zawsze myślałam: Disney? Przesadzacie!... Niestety... po zapoznaniu się z 3 kopami materiałów i książek Disney mnie rozczarował, a nauka zburzyła moje wyobrażenie o tej firmie.
Nie tylko z Bogiem on ma problemy....
Choć również nie brakowało czarów itp., które nie koniecznie były niewinne.
Opowieść Wigilijna, o której wspomina wyżej @Mona jest z 2009 roku, więc liczmy, że do tamtej pory jakoś to jeszcze było.
Teraz jednak to wszystko się zmienia niestety.
Kto wie czy usłyszymy w jakiejś produkcji Disneya, modlitwę, słowo Bóg, czy będzie jeszcze jakiekolwiek pozytywne odniesienie do chrześcijaństwa.
Tak więc może być prawdą, że na dzień dzisiejszy słowo Bóg zostało zakazane w filmach Disneya.