Kiedy wchodzą na obrady i z nich wychodzą zawsze czekają na nich reporterzy.
„Aldeas – A New Story” będzie zawierał także ostatni obszerny wywiad z Franciszkiem.
Msze żałobne za papieża Franciszka odbywają się w Watykanie codziennie do niedzieli.
"Służy jedności wszystkich członków jednego Ciała Chrystusa.”
Dziwię się Panu, że jako katolik, wierzący człowiek, nie potrafi wczuć się w sytuację wielu ofiar pedofilskich przez księży.
Co z pańskim sumieniem, ze współodczuwaniem ludziom (dzieciom) poranionym psychicznie, że Kościół zawiódł wiernych, którzy mu ufali?
Wstyd...
Wyuzdanie i seksualna nuda to drugi i trzeci czynnik.
A to co piszesz o "aktywnych" i "nieaktywnych" jest bez sensu. Jeśli ktoś ulega swoim skłonnościom homo, to będzie również ulegał innym, więc to jego należy się bać.
Trzeba odróżniać skłonności od czynów. KK jednoznacznie potępia współżycie homoseksualne, ale nie potępia samej skłonności, która może mieć różne przyczyny, a tym bardziej ludzi. Człowiek póki żyje, ma czas na nawrócenie.
A niestety każdy może ulec perwersji i posunąć się aż do pedofilii, także heteroseksualny mężczyzna.
Warto tu przypomnieć przypadek pewnego posła Europarlamentu, który ostatnio był gościem GW, a wcześniej wielokrotnie występował z osobami typu Palikota, Środy, Adama M.
ranges from 9% to 40%, which is approximately 4 to 20
times higher than the rate of adult men attracted to other
adult men (using a prevalence rate of adult homosexuality
of 2%-4%).5,7,10,1 9,29,30 This finding does not imply that homosexuals
are more likely to molest children, just that a
larger percentage of pedophiles are homosexual or bisexual
in orientation to children.'' Po pierwsze, do 40% pedofilów do pedofile homoseksualni (czyli preferujący chłopców). Nie oznacza to, że są homoseksualista mi (androfilami, tzn. że preferują dorosłych mężczyzn).
X. Oko przytaczał w jednym ze swoich artykułów amerykańskie powiedzenie, że bycie księdzem to "gay job". Pewnie nie do końca jest to wyssane z palca. W USA wiele zakonów i seminariów duchownych oddaliło się od nauczania KK i dyscypliny zakonnej. GN parokrotnie opisywał sprawę pewnej organizacji grupującej zakony żeńskie w USA, która propaguje wolność seksualną, a nawet aborcję.
Odejście od nauczania KK i dyscypliny zakonnej musi przynosić zatrute owoce.
A tak z drugiej strony, jak wygląda u nas sprawa przyjmowania do seminariów i zakonów osób o skłonnościach homoseksualnych? Czy stosowane są zasady wprowadzane przez Kurię Rzymską?
W tym tygodniu media doniosły o zatrzymaniu księdza posiadającego pornografię dziecięcą. jeśli według ks. Oko na 1 księdza-pedofila przypada 400 gejów-pedofilów, poproszę o przedstawienie listy 400 zatrzymanych gejów=-pedofilów.
Nie będzie listy, to znaczy, że ks. Oko to podły KŁAMCA! Wymyślił te swoje "szokujące dane", by ochronić swoją grupę zawodową a zniesławić gejów.
ranges from 9% to 40%, which is approximately 4 to 20
times higher than the rate of adult men attracted to other
adult men (using a prevalence rate of adult homosexuality
of 2%-4%).5,7,10,1 9,29,30 This finding does not imply that homosexuals
are more likely to molest children, just that a
larger percentage of pedophiles are homosexual or bisexual
in orientation to children.''Po pierwsze, do 40% pedofilów do pedofile homoseksualni (czyli preferujący chłopców). Nie oznacza to, że są homoseksualista mi (androfilami, tzn. że preferują dorosłych mężczyzn).Pedofil wykorzystujący seksualnie chłopców wcale zazwyczaj nie interesuje sie dorosłymi mężczyznami.Artykuł więc manipuluje danym na które sam sie powołuje !!
Media donosiły też, o ile o tym samym przypadku mówimy, że ksiądz "interesował się" chłopcami. I tu powstaje problem, czy nie zauważono jego skłonności już w seminarium? Kard. Nycz twierdził, że nic o tym nie wiedział, bo pewnie nikt go o sprawie nie informował. Ale skłonności homoseksualne tak łatwo ukryć się nie dadzą.
1) media beda donosily z rowna gorliwoscia o zatrzymaniu ksiedza posiadajacego pornografie dziecieca oraz o zatrzymaniu jakiegos czlowieka swieckiego (gdzie ustalenie orientacji seksualnej jest sprawa odleglejsza) posiadjacego dziecieca pornografie. Jestes at tak naiwny?
2) kumulacja przestepstw musi zachodzic dokladnie w tym samym czasie.
Do tego, zdajesz sie ignorowac fakty przedstawione w badaniach naukowych i, co zauwazyl Radziol - przeciwstawiac im jakis pojedynczy przypadek. Jesli wobec takich ¨argumentow¨ nazywasz ksiedza Oko KLAMCA to ja nazywam Cie DURNIEM.
Po drugie - liczba aresztowanych w Polsce podejrzanych o pedofilie - świadczy co najwyże o (nie)skuteczności organów ścigania
Po trzecie - policja aresztowała już "za pedofilie" ludzi mających u siebie węzły TOR-a...
W całej dyskusji chyba tracimy sprzed oczu to, że Pan Bóg dając człowiekowi wolną wolę powierzył mu również odpowiedzialność za swoje czyny. Ksiądz musi mieć świadomość, że swoim działaniem nie krzywdzi tylko dziecko lub siebie, ale całą wspólnotę Kościoła. O tym jakie są media, to każdy wie nie od dziś.
Rodzi się zatem pytanie: czy tylko Benedykt XVI jest w stanie wziąć odpowiedzialność za Kościół? Czy unikanie odpowiedzialności i odwracanie kota ogonem to wszystko, na co nas stać?
Księdzu-pedofilowi sam przywaliłbym w twarz i to solidnie.
Ale opluwać porządnej większości nie pozwolę.
Nie chodzi tu o obronę żadnego przestępcy, ale o obronę oczernianych.
Co do samego KK, to wspomniany ks. Oko pisał o problemie zachowań homoseksualnych wśród księży, ich lobbingu itp. Czyli jak najbardziej zajmował się trudnymi sprawami Kościoła.
Celibat ma bezpośredni związek na afery seksualne i pedofilskie w Kościele katolickim.
Dziwię się Panu, że jako katolik, wierzący człowiek, nie potrafi wczuć się w sytuację wielu ofiar pedofilskich przez księży i pisze takie zestawienie, nie wiedzieć czemu mające służyć.
Co z pańskim sumieniem, ze współodczuwaniem ludziom (dzieciom) poranionym psychicznie, że Kościół zawiódł wiernych, którzy mu ufali?
Wstyd...
Może tak więcej odwagi w opublikowaniu mojego komentarza, dziękuję.
Ta nagonka na księży to klasyczne "łapaj złodzieja" tymczasem "guru" nowej lewicy - lider „Zielonych” Parlamentu Europejskiego niejaki Daniel Cohn-Bendit wyznaje:
"W 1972 roku złożyłem podanie o pracę w alternatywnym przedszkolu we Frankfurcie nad Menem. Pracowałem tam ponad 2 lata. Mój ciągły flirt z dziećmi szybko przyjął charakter erotyczny. Te małe pięcioletnie dziewczynki już wiedziały jak mnie podrywać. Kilka razy zdarzyło się, że dzieci rozpięły mi rozporek i zaczęły mnie głaskać. Ich życzenie było dla mnie problematyczne. Jednak często mimo wszystko i ja je głaskałem..."
Dodam, że w moim odczuciu tak czy inaczej oba fakty są karygodne oraz, że może księża czynią to statystycznie rzadziej ale jeśli już to robią to jakoś statystycznie bardziej boli...
Robi to ponadto z niebywałą klasą.
Dziwię się Panu, że jako katolik, wierzący człowiek, nie potrafi wczuć się w sytuację wielu ofiar pedofilskich przez księży i pisze takie zestawienie, nie wiedzieć czemu mające służyć.
Co z pańskim sumieniem, ze współodczuwaniem ludziom (dzieciom) poranionym psychicznie, że Kościół zawiódł wiernych, którzy mu ufali?
Wstyd...
Może tak więcej odwagi w opublikowaniu mojego komentarza, dziękuję.
Doprawdy? Zobaczmy zatem. Zalozmy, ze kazdy ksiadz-pedofil to jednoczesnie gej. Odliczamy zatem od wykazanego odsetka gejow-pedofili liczbe ¨ksiezy-pedofili-gejow jednoczesnie¨ i otrzmujamy wynik: 1 ksiadz-pedofil, 399 gejow-nie ksiezy na 1000 pedofili. Statystyka wziela w leb ze ho ho...
http://www.filmweb.pl/film/Polowanie-2012-640318
@taki_facet
O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba i dopomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia
pogubiona część modlitwy dotyczy też takich osób.
Potrzeba jeszcze szcególniej?
O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy, i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za nieprzyjaciółmi Kościoła świętego i poleconymi Tobie.
tutaj natomiast pogrubiłem tą część, która tyczy się wszystkich nieprzychylnych lub wręcz wojujących z PRAWDĄ
Pozdrawiam
@taki_facet
Małej wiary jesteś.
Tak samo nie znajdziesz w modlitwach:
morderców, dzieciobójców, kłamców, pedofilów, zoofilów, terrorystów itd. itp.
wszystkie te przypadłości zamieniono w jedno wyrażenie dopomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia
naprawdę myślisz, że homoseksualni są jacyś bardziej "specjalni" czy możę bardziej "potrzebujący" od np. pedofilów czy kłamców?
Pozdrawiam
Wcale nie jestem za specjalnym traktowaniem homoseksualnych osób. Zauważ jednak różnicę: homoseksualny - czyli ktoś taki jest (niestety np. ja) i nie przestaję taki być, tylko dlatego, że nie sypiam z facetami. Boże Miłosierdzie nie leczy z odczuwania z pociągu fizycznego do mężczyzn. Bóg może wybaczyć nawet mordercy i ten będzie żył z piętnem zabójcy, ale chyba ma szansę na normalne życie? Ja nie mam tej szansy. Nie mówię, że tylko ja, ale nikt mi nie wmówi, że homoseksualizm nie ustawia życia na samotność, której nigdy się nie wybierało. Oczywiście mówię o życiu w wierze katolickiej.Dlaczego miałbym potrzebować miłosierdzia szczególnie? Nie ulegam tej skłonności. Potrzebuję raczej uzdrowienia. Pewnie jakoś bym się z tym pogodził, ale zwłaszcza GN karmi co jakiś czas informacjami o rzekomych wyleczonych. A ja odczuwam ogromną bezsilność i wyrzuty sumienia, że pewnie robię coś nie tak, skoro terapie i modlitwy wszelkiego rodzaju nie przynoszą owoców. Nie wierzę już że to możliwe. Owszem, być może biseksualizm można pokonać. Znam taki przypadek, ale homoseksualizm? Nie znam nikogo komu by się udało. Liczę na wsparcie Kościoła i GN który w dużej mierze go reprezentuje, ale ten zajmuję się wyłącznie walką z gejami i wskazywaniem grzechu. Problem w tym, że takim osobom jak ja nie trzeba mówić, że uleganie skłonności jest grzechem, bo my to wiemy. Potrzebujemy modlitwy, mądrych kapłanów, bo często idziesz do spowiedzi a oni się gubią, kiedy wyznasz w poczuciu zaufania, że twoja samotność wynika z homoseksualizmu.
Pozdrawiam
@taki_facet
Boże Miłosierdzie nie leczy z odczuwania z pociągu fizycznego do mężczyzn.
tak jak wcześniej, małej wiary jesteś
Dlaczego miałbym potrzebować miłosierdzia szczególnie? Nie ulegam tej skłonności. Potrzebuję raczej uzdrowienia.
jak to chcesz pogodzić? Chcesz uzdrowienia a nie Bożego Miłosierdzia - mam wrażenie, że nie wiesz o czym piszesz.
Pewnie jakoś bym się z tym pogodził, ale zwłaszcza GN karmi co jakiś czas informacjami o rzekomych wyleczonych.
Przecież ponoć właśnie pragniesz wyleczenie. Jak chcesz to osiągnąć, gdy niewierzysz innym, że można to osiągnąć? Powtórzę, małej wiary jesteś.
a tu sam sobie odpowiadasz:
A ja odczuwam ogromną bezsilność i wyrzuty sumienia, że pewnie robię coś nie tak, skoro terapie i modlitwy wszelkiego rodzaju nie przynoszą owoców. Nie wierzę już że to możliwe.
więc wkońcu uwierz i Tu znajdziesz pomoc jeśli chcesz
http://www.homoseksualizm.edu.pl/index.php/tu-znajdziesz-pomoc
Powiedzialbys komuś na wózku, że jest małej wiary? Byłem w Odwadze, teraz też próbuję przez terapię z katolickim psychoterapeuta. To nie jest takie proste jak Ci się wydaje. To w zasadzie może poprawiać komfort życia, bo np. nie będę myślał o sobie źle. Ale przeraża mnie to, co ludzie nazywający się katolikami potrafią tutaj wypisywać. Tym bardziej, że ani nie mają pojęcia o przyczynach ani nie wiedzą jaki pakiet innych trudności niesie ze sobą ta dolegliwość.
Nie wykluczam Miłosierdzia Bożego ale raczej w kontekście takim, że może Bóg w końcu zlituje się nade mną i przestanę to odczuwać.
Wydaje mi się że nie mam co więcej tego tłumaczyć. Nikt kto tego nie odczuwa nie zrozumie.
Pozdrawiam
po prostu wydalać ich bądź zamykać w zakonach zamkniętych z dożywotnim zakazem zbliżania się do dzieci.
wystarczy chcieć
od razu przybyłoby wiernych w kościołach
A ponadto w tekście chodzi o wykazanie, że homoseksualizm ma związek z pedofilią - to fakt, ale mówić o nim nie wolno.
Specyficzna ta analiza: Kogo obchodzi liczba doniesien do wladz koscielnych? Garsc informacji z materialu zrodlowego podanego w artykule (do ktorego jak sadze znowu nikt z tu obecnych nie zajrzal):
W latach 1950-2002 bylo zgloszonych 10 667 przypadkow pedofilli dotyczacych ksiezy w USA. 81% ofiar to chlopcy, 3/4 ponizej 14-go roku zycia a prawie 1/4 ponizej 10-go. Oskarzonych bylo w sumie 4 392 ksiezy ze 109 694 czynnych w tym czasie, czyli okolo 4% ksiezy. Prawie polowa z tych ksiezy (44%) byla oskarzona o co najmniej dwa przestepstwa pedofilskie.
Pozdrawiam
@ Pwk
Ty, Pwk, to nawet artykulu nie raczyles przeczytac ale ten szczegol nie przeszkadza ci miec wyrobione zdanie? Kliknij na link "John Jay Report." w artykule i sam sobie przeanalizuj dane zrodlowe.
Źródła:
1. Bell AP, Weinberg MS. Homosexualities: a study of diversity among men and women. New York: Simon & Schuster, 1978.
2. Jay K, Young A. The Gay report. N.Y.: Summit, 1979
Dane te są - jak się zdaje - wiarygodne, skoro - jak pisze P. Cameron - autorzy wspomnianych prac albo sami są gejami, albo są temu środowisku przychylni.
Pozdrawiam!
http://glosrydzyka.blox.pl/2012/08/The-best-of-Radio-Maryja-Co-za-wtopa-30-proc.html
Jesli to prawda to odsetek gejow wsrod ksiezy jest o wiele wyzszy niz w ogole spoleczenstwa (2-6%) a tym samym ta nagonka na gejow jest strzelaniem sobie w stope.
Dalej, nawet jesli odsetek homoseksualistow wsrod ksiezy jest wiekszy niz srednia dla ogolu to co to zmienia? Wszak statystyka ujmuje osobne kategorie: homoseksualista oraz ksiadz przy czym ta pierwsza jest bardzo nadreprezentowana w grupie pedofili ogolem wiec nijak nie przewazy udzialu homoseksualistow w pedofilii przez ksiezy-homoseksualistow.
Cameron to rzeczywiscie bardzo ciekawa postac. Wykluczono go z APA gdyz promowal wyniki swoich badan jakoby wychowanie dzieci przez pary homo korelowalo z wypaczeniem orientacji u dzieci. Tymczasem meta-analizy ostatnio opublikowane przyznaja mu racje:
J Biosoc Sci. 2010 Nov;42(6):721-42
Dziwię się Panu, że jako katolik, wierzący człowiek, nie potrafi wczuć się w sytuację wielu ofiar pedofilskich przez księży i pisze takie zestawienie, nie wiedzieć czemu mające służyć.
Co z pańskim sumieniem, ze współodczuwaniem ludziom (dzieciom) poranionym psychicznie, że Kościół zawiódł wiernych, którzy mu ufali?
Wstyd...
Jak widać brak Redakcji cywilnej odwagi na puszczenie mojego krytycznego postu!
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=PGNhV62x1lI#!
1. Dobrze byłoby zwrócić uwagę na to, że wśród osób, które wykorzystują seksualnie dzieci (do 15 r. życia), bardzo mały jest odsetek pedofilów. Zasadniczo są to osoby z innymi zaburzeniami, które popełniają czyn pedofilny.
2. Statystycznie więcej jest wśród nich osób, które są heteroseksualne.
3. Najwięcej nadużyć seksualnych jest w rodzinach
4. Ofiary kapłanów, którzy nadużyli seksualnie dzieci w USA, wg John Jay Report były najczęściej w okresie postpubertalnym lat
5. Fakt, że większość ofiar to chłopcy nie jest interpretowana przez badaczy zjawiska jako fakt, że ci kapłani to osoby o orientacji homoseksualnej, ale raczej przypisuje się im niedojrzałość, także w sferze seksualnej, w tym głównie osób, które nie potrafią określić swojej orientacji seksualnej.
Wydaje mi się, że obroną na tendencyjny atak na kapłanów jeśli chodzi o nadużycia seksualne nie jest tendencyjny również atak na osoby o orientacji homoseksualnej.
Co do odsetka homoseksualistów wśród pedofilów - seksuolodzy zwracają uwagę na konieczność rozróżnienia pedofilii jako seksualnego pociągu skierowanego na dzieci i czynów pedofilnych stanowiących formę zastępczą wobec współżycia z dorosłą osobą - choćby ze względu na przymuszenie dziecka łatwiejsze od starania się (lub również przymuszenia) o względy osoby dorosłej. W pierwszym przypadku, który stanowi mniejszą część zdarzeń, rzeczywiście o wyborze chłopca lub dziewczynki może decydować orientacja, a jak podaje powyższy artykuł, homoseksualistów jest tu ok. 10% czyli podobnie jak w całym społeczeństwie. Jeśli czyn pedofilny ma charakter zastępczy, większy odsetek homoseksualistów może wynikać właśnie ze społecznego i kościelnego nieakceptowania homoseksualistów, którzy z obawy przed znalezieniem dorosłego partnera lub z powodu nieakceptowania własnej orientacji - wybierają dzieci.
Należy też zwrócić na aspekt najważniejszy - wypowiedzi m.in. ks. Oko, podające taki czy inny procent homoseksualistów wśród pedofilów, mogą być łatwo odczytane przez niedoedukowaną cześć społeczeństwa jako podanie odsetka pedofilów wśród homoseksualistów. Tymczasem jeśli 40% księdza Oko przemnożymy przez 6 tys. skazanych, otrzymamy 2,4 tys. homoseksualnych pedofilów, co przyjmując liczbę homoseksualistów jako 10% mężczyzn (pewnie biseksualistów zaliczono do homo) daje 0,16%. Proponowałbym jednak spojrzeć też na statystyki samobójstw wśród nastolatków z podziałem na orientacje seksualne.
Jak miesza się dane dotyczące wypadków pedofili w USA i w Polsce to wychodzą takie procenty. 27 przypadków było w USA. Proszę doczytać.
"w ciągu ostatnich 10 lat w Polsce skazano za pedofilię 6 tys. osób. Przy liczbie 15 mln. dorosłych mężczyzn daje to odsetek 0,04%. Tymczasem księży skazano wg ks. Oko tylko 27. "Tylko" staje się "aż", kiedy dowiemy się, że księży w Polsce jest 30 tys., zatem odsetek skazanych za pedofilię wynosi w tej grupie 0,09%, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w reszcie społeczeństwa!"
Takie porównania, jakie dokonałeś, są bezsensowne. Księża również należą do "dorosłych mężczyzn", zatem ważna jest przede wszystkim liczba bezwzględna tych przypadków. A ta liczba mówi o tym, że jeśli na 1 mln dorosłych mężczyzn w Polsce możemy spotkać 400 pedofili, to wśród nich będzie 1,8 księdza. Dla potencjalnych ofiar zatem będzie ważniejsze kim jest tych 398,2 pedofili, z którymi mają większą szansę się spotkać.
Bezsens twojego epatowania się "nadreprezentatywnością" księży wśród pedofilów wynika chociażby z takiego prostego przykładu:
Jeśli w Polsce byłby tylko jeden przedstawiciel jakiegoś zawodu "A" i byłby on pedofilem, to proporcjonalnie do liczby osób zajmujących się tym zawodem taki przypadek stanowiłby 100% przypadków występujących w tym zawodzie i statystycznie zawód "A" byłby zawodem najwyższego ryzyka, bo stuprocentowym, jeśli chodzi o możliwość popełnienia aktu pedofilii wobec dzieci, chociażby faktycznie taki człowiek skrzywdziłby tylko jedno dziecko.
Jednakże gdybyśmy uwzględnili inną np. 100 tys. grupę zawodową "B", która miałaby przypadków popełniania pedofilii przez reprezentantów tej grupy tylko 1%, to statystycznie byłaby zawodem 100 razy mniejszego ryzyka niż wśród ludzi wykonujących zawód "A", chociaż faktycznie w grupie "B" skrzywdzono by w ten sposób co najmniej 1000 dzieci, czyli 1000 razy więcej niż w zawodzie "A".
Która grupa jest zatem groźniejsza? Ta w której dokonano krzywdy na jednym dziecku, czy ta, w której dokonano jej na tysiącu dzieci?
Zważywszy na to, że, jak podajesz, księży jest ok. 30 tysięcy, a homoseksualistów podobno ok. 600 000 tysięcy (4% populacji męskiej), więc prawdopodobieństwo "natknięcia się" na pedofila, będącego homoseksualistą jest 20 razy większe niż na pedofila-księdza.
Której grupy należałoby się zatem wystrzegać? Tej, z którą kontakt, ze względu na jej liczebność, nie jest częsty, czy z tą, z którą kontakt jest częstszy, bo jest ich więcej?
Chyba jasno z tego wynika, która grupa jest groźniejsza dla dzieci?
KK macie problem nazywa się on celibat.
http://swiat.newsweek.pl/pedofilia-w-kosciele-katolickim-ksieza-pedofilie-watykan-papiez-franciszek-katolicyzm-newsweek-pl,artykuly,343618,1.html
i co z nimi się dzieje?
"The percentage of homosexual pedophiles ranges from 9% to 40%, which is approximately 4 to 20 times higher than the rate of adult men attracted to other adult men (using a prevalence rate of adult homosexuality
of 2%-4%). This finding does not imply that ho-
mosexuals are more likely to molest children, just that a larger percentage of pedophiles are homosexual or bisexual in orientation to children."
Oznacza to, że w artykule zwraca się uwagę jedynie na fakt, że pedofile są najczęściej homoseksualistami w stosunku do dzieci. Nie oznacza to, że homoseksualiści najczęściej są pedofilami.
nie wstyd Panu popełniać tak jaskrawą nierzetelność w rzemiośle dziennikarskim? Oficjalny rządowy raport wskazuje na to, że w latach 1950 do 2002, ofiarą księży padło 10667 nieletnich, a oskarżonych zostało 4450 duchownych. Daje to średnio 205 przypadków rocznie, czyli o rząd wielkości więcej niż w przytaczanych przez Pana danych. Jako, że liczby te od wybuchu bostońskiego skandalu są powszechnie znane, to trudno przypuszczać, że nie natrafił Pan na nie. Zatem albo bardzo niedokładnie Pan szukał, albo celowo pominął je zakłamując rzeczywisty rozmiar problemu. Tylko prawda może wyzwolić, zatem zalecam bardziej zdeterminowane do niej dążenie.
Komisja opublikowala 17 tomowy raport i przedstawiła długa liste rekomendcji dla wszystkich instytucji zajmujacych się dziećmi, w tym szkół, związków wyznaniowych, klubów sportowych, itd.
ranges from 9% to 40%, which is approximately 4 to 20
times higher than the rate of adult men attracted to other
adult men (using a prevalence rate of adult homosexuality
of 2%-4%).5,7,10,1 9,29,30 This finding does not imply that homosexuals
are more likely to molest children, just that a
larger percentage of pedophiles are homosexual or bisexual
in orientation to children.''Dlaczego o tym nie wspominacie? Po pierwsze, do 40% pedofilów do pedofile homoseksualni (czyli preferujący chłopców). Nie oznacza to, że są homoseksualista mi (androfilami, tzn. że preferują dorosłych mężczyzn).To sa niestety manipulacje z waszej strony