Szef watykańskiej dyplomacji arcybiskup Paul Richard Gallagher odprawił w czwartek w Rzymie mszę w intencji zdrowia papieża Franciszka, przebywającego od 35 dni w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc. Na mszy obecni byli ambasadorowie akredytowani przy Stolicy Apostolskiej.
Msza w macierzystym kościele jezuitów, czyli zgromadzenia, do którego należy papież, odbyła się z inicjatywy dziekana korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej - ambasadora Cypru George'a Poulidesa, ambasadora RP Adama Kwiatkowskiego i ambasador Litwy Sigity Maslauskaite-Mazyliene.
W mszy w kościele Del Gesu uczestniczyli liczni przedstawiciele korpusu dyplomatycznego.
Arcybiskup Gallagher powiedział w kazaniu, że papież Franciszek w obecnym "momencie ludzkiej słabości" służy Kościołowi i ludzkości.
Dodał, że obecnie zewsząd kierowane są modlitwy o powrót papieża do zdrowia i o pokój na świecie.
Szef dyplomacji Watykanu podkreślił, że modlitwy potrzebne są, gdy na świecie jest tyle zagrożeń ze strony zła, a "mroki przeważają nad światłem". Mówił o wojnach, jakie toczą się na Ukrainie, na Bliskim Wschodzie i w innych częściach świata.
Przypomniał, że Franciszek apeluje o działania na rzecz dobra wspólnego, sprawiedliwości i pokoju. Jak zaznaczył, zadaniem dyplomacji jest praca na rzecz dobra wspólnego.
Abp Gallagher podkreślał, że papież prosi Kościół, by wychodził do ludzi.
Według najnowszych informacji, przekazanych w Watykanie w środę wieczorem, odnotowano dalszą poprawę stanu 88-letniego papieża. Jak zaznaczyło biuro prasowe, obustronne zapalenie płuc jest "pod kontrolą", ale nie zostało jeszcze wyeliminowane.
Nie wiadomo, kiedy Franciszek będzie mógł opuścić Poliklinikę Gemelli. Jak wyjaśniono w Watykanie, nie nastąpi to szybko.
Z Rzymu Sylwia Wysocka(PAP)
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.
„Wznosi się ku niebu płacz matek i ojców, którzy trzymają w ramionach martwe ciała swoich dzieci”.
Życie składa się ze spotkań, podczas których ujawnia się, kim naprawdę jesteśmy.