„Ojciec Święty nie tylko modli się za Ukrainę i stara się o przywrócenie pokoju, ale także troszczy o ludzi cierpiących z powodu braku żywności, szczególnie na terenach przyfrontowych” – mówi Radiu Watykańskiemu kard. Konrad Krajewski. Kierowana przez niego Dykasteria ds. Posługi Miłosierdzia przygotowuje właśnie kolejny transport pomocy humanitarnej, który jutro wyruszy na Ukrainę.
Papieski jałmużnik przypomina, że od wybuchu pełnoskalowej wojny z Watykanu wyjechało ponad 240 tirów z różnorakim wsparciem, a kolejny transport pomocy jest ewangelicznym znakiem wobec ludzi cierpiących.
„Mimo że słońce włoskie nie sprzyja pracy, szczególnie w najgorętszym czasie dnia, to Urząd Dobroczynności Apostolskiej nie zapomina o tych, którzy walczą na froncie, którzy cierpią i nie mają dachu nad głową” – podkreśla kard. Krajewski. Wyznaje, że od biskupów i księży z Ukrainy wciąż napływa wiele próśb o pomoc. W najbliższym transporcie znajdują się paczki z żywnością o długim terminie przydatności do spożycia, m.in. 11 tys. opakowań tuńczyka, a także środki sanitarne.
Papieski jałmużnik podkreśla, że ze strony papieża Franciszka jest to bardzo konkretna pomoc dla tych, którzy cierpią. „Ojciec Święty nie tylko modli się za nich, nie tylko stara się, by pokój był wprowadzony, ale także myśli o tych wszystkich, którzy są poszkodowani i cierpią także z powodu braku pożywienia, szczególnie w strefie przyfrontowej” – podkreślił kard. Krajewski. Poinformował, że środki zakupione przy pomocy Watykanu pakowane są na tiry przy greckokatolickim kościele św. Zofii w Rzymie. Jałmużnik zaznacza, że kierowana przez niego dykasteria stara się wykorzystywać ukraińskie tiry. „Kierowcy, którzy przywożą różne rzeczy do Włoch często wracają puści więc ekonomicznie jest to bardzo korzystne, bo są to prawie trzy tysiące kilometrów. Z drugiej strony ukraińscy kierowcy wiedzą, jak dojechać na miejsce przeznaczenia” – mówi kard. Krajewski zauważając, że wszystkim wysłanym dotąd tirom udało się dotrzeć na miejsce przeznaczenia.
Charytatywne działania papieża Franciszka można wesprzeć:
Polscy pallotyni są pionierami w głoszeniu Ewangelii mieszkańcom tego odległego zakątka świata.
Malownicze miejsce, uważane za jedno z najpiękniejszych na Ziemi, papież porównał do Edenu.
„Nikt z nas nie jest «ciężarem» – wszyscy jesteśmy pięknymi darami Boga, skarbem jedni dla drugich!”
W APEC Haus, głównym centrum konferencyjnym Port Moresby zgromadziło się ok. 300 osób.
Ok. 95 proc. ludności tego kraju w Oceanii stanowią chrześcijanie, w większości protestanci.