Papież spotkał się z członkami syrakuzańskiej Fundacji św. Anieli Merici, która służy osobom w trudnościach. Organizacja przeżywa pięćdziesięciolecie działalności i, jak przypomniał Franciszek, impulsem dla jej powstania było cudowne wydarzenie, gdy wizerunek Maryi zaczął ronić łzy.
Stało się to w domu młodego małżeństwa Iannusich, które przeżywało trudne chwile w związku z nagłą i poważną chorobą Antoniny będącej w stanie błogosławionym. Jak zaznaczył Papież, Maryja płacze nad swoimi dziećmi, które cierpią.
„Są to łzy, które mówią nam o Bożym współczuciu dla nas wszystkich. Ponieważ dał nam wszystkim swoją Matkę, która płacze nad naszymi łzami, abyśmy nie czuli się samotni w trudnych chwilach” – mówił Franciszek. Jak dodał, Pan przez łzy Matki Bożej chce poruszyć nasze serca, „które nieraz wyschły w obojętności i stwardniały w egoizmie”; chce pomóc nam otworzyć się na naszych cierpiących braci i siostry, aby wyjść do nich z pomocną dłonią i być przy nich.
Jak wskazał następnie Papież, Fundacja św. Anieli łączy poświecenie i profesjonalizm właśnie po to, by odpowiedzieć na łzy Maryi. Jej członkowie chcą ocierać łzy dzieci Bożych, dla których Maryja pozostaje zawsze matką.
„Bracia i siostry, wasza posługa jest cenna i chcę wam powiedzieć: źródłem waszej pracy jest Ewangelia, pozostańcie przywiązani do tego źródła!”- podkreślał Papież. Przypominał Ewangelię o wskrzeszeniu Łazarza, w której sam Jezus zapłakał nad śmiercią swego przyjaciela. „Jezus prosi nas, abyśmy nigdy nie oddzielali miłości Boga od miłości bliźniego, zwłaszcza najuboższego – mówił Ojciec Święty. - Przypomina nam, że na końcu będziemy sądzeni nie z zewnętrznych praktyk, ale z miłości, którą, jak oliwę pocieszenia, będziemy w stanie wylać na rany naszych braci i sióstr. […] Proszę, nie wstydźcie się płakać, odczuwać wzruszenia z powodu tych, którzy cierpią; nie oszczędzajcie się w okazywaniu współczucia tym, którzy są słabi, ponieważ Jezus jest obecny w tych ludziach”.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.