Pomógł ludzkości przekroczyć próg między wiekiem XX i XXI z nadzieją. Chciał, byśmy wszyscy poszli do nieba. Będzie z góry dalej o nas walczył.
Nie ma jednego klucza do tajemnicy Jana Pawła II, ale bez wątpienia jednym z najważniejszych jest nadzieja. George Weigel nie przypadkiem zatytułował swoją biografię Jana Pawła II „Świadek nadziei”. Tak sam papież przedstawił siebie, występując na forum ONZ w 1995 r.: „Staję przed wami jako świadek: świadek godności człowieka, świadek nadziei, świadek pewności, że los każdego narodu spoczywa w dłoniach miłosiernej Opatrzności”. „Przekroczyć próg nadziei” – to tytuł książki Jana Pawła II. Nieprzypadkowo. Nadzieja kojarzy się z wędrowaniem do celu, jak Abraham do Ziemi Obiecanej. Jan Paweł II był pielgrzymem na niespotykaną skalę. Odwiedził 129 krajów podczas 104 podróży, pokonując 1 247 613 kilometrów, co odpowiada ponad 30 okrążeniom Ziemi. W samych Włoszech odbył 146 wizyt. Odwiedził też wszystkie, prócz 16, z 336 rzymskich parafii. „Ziemią Obiecaną” papieża był człowiek. Szedł na jego spotkanie, aby go zapraszać do wspólnej wędrówki w stronę Boga, w stronę lepszego życia, w stronę nieba.
1. Człowiek: młodość w Bogu
Nadzieja jest ufnym spoglądaniem w przyszłość i konsekwentnym zmierzaniem w jej stronę. W pierwszej encyklice w 1979 r. już w pierwszych zdaniach Jan Paweł II pisał o Wielkim Jubileuszu roku 2000. „Jesteśmy poniekąd w okresie nowego Adwentu, w okresie oczekiwania” – zauważył. Patrzył 22 lata do przodu! Ta odległa perspektywa mobilizowała go do planowania i działania. W 1994 r. napisał jeden z najważniejszych swoich tekstów – list „Tertio millennio adveniente”. Sześć lat przed rokiem 2000 miał precyzyjną wizję przygotowań i obchodów Wielkiego Jubileuszu. Mimo kilku zamachów na jego życie, kilkakrotnych pobytów w szpitalu, wyczerpującego rytmu codziennego życia, widocznego fizycznego umęczenia papieskim urzędem… Mimo tych wszystkich przeszkód Jan Paweł II stanął przed Drzwiami Świętymi Bazyliki św. Piotra w Wigilię Bożego Narodzenia 1999 r. Kilka minut klęczał na progu, wsparty na pastorale w kształcie krzyża. Dotarł do miejsca, ku któremu z nadzieją podążał. Jeszcze jeden z obrazów-symboli tego pontyfikatu.
W roku Wielkiego Jubileuszu pielgrzymował do Ziemi Świętej. Wbrew starości, chorobom i przeszkodom politycznym. Przywódcy religijni spodziewali się fiaska tej wizyty. Okazała się zwycięstwem. Spotkanie w Yad Vashem, modlitwa przy Ścianie Płaczu otwarły nowy etap relacji Kościoła z judaizmem i z Żydami. W ostatnim dniu pielgrzymki Jan Paweł po Mszy odprawionej w Świętym Grobie prosił jeszcze o chwilę modlitwy. Wbrew całemu otoczeniu wszedł na Kalwarię, na którą prowadzą wąskie, strome schody. Jego nadzieja okazała się jeszcze raz silniejsza. Ostatnia pielgrzymka do Polski w 2002 r. Dialog pod słynnym oknem na Franciszkańskiej. Jan Paweł zauważa, że od pierwszego spotkania w tym miejscu minęły 23 lata. Mówi: „Nic nie poradzimy”. I dodaje: „Jest tylko jedna rada. To jest Pan Jezus. »Jam jest zmartwychwstanie i życie«, to znaczy – pomimo starości, pomimo śmierci – młodość w Bogu. I tego wam wszystkim życzę”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
„Tryptyk Augustiański” zostanie premierowo wykonany 22 listopada.
„Głos Kościoła nadal ma znaczenie, kontynuujmy promocję pokoju”.
Dziś rano zadzwonił do Papieża Mahmud Abbas, prezydent Państwa Palestyńskiego.
Przy tej okazji zwrócił uwagę na nieocenioną rolę modlitwy osób starszych.