„W 1991 roku, podczas pierwszej pielgrzymki papieża św. Jana Pawła II na Węgry nastąpiło duchowe poruszenie, otworzył się nowy rozdział w historii, ludzie tłumnie wrócili do Kościoła, a religia do szkół” – tak opisuje sytuację w kraju nad Dunajem, przebywający i posługujący od tamtego czasu w Eger franciszkanin konwentualny, o. Paweł Cebula.
Zakonnik zaznacza, że po czasie przełomu i konfrontacji z postępującą sekularyzacją nastąpiło duchowe ochłodzenie i Węgrzy utracili nieco religijny zapał z początków przemian demokratycznych.
O. Paweł Cebula zaznaczył, że kiedy w 2010 roku prawica powróciła do rządów na Węgrzech rozpoczęły się prace nad nową konstytucją, która została uchwalona w kolejnym roku. Zawarte jest w niej wprost odwołanie do dziedzictwa św. Stefana, który założył państwo i Kościół na Węgrzech. Konstytucja mówi, że państwo węgierskie jest państwem chrześcijańskim. Oczywiście tyle mówią zapisy, a życie wygląda często inaczej. Zakonnik nawiązał również to specjalnego tekstu modlitwy ułożonej przez biskupów i odmawianej przed wizytą Papieża w kościołach całego kraju.
O. Paweł Cebula zaznaczył, że kiedy w 2010 roku prawica powróciła do rządów na Węgrzech rozpoczęły się prace nad nową konstytucją, która została uchwalona w kolejnym roku. Zawarte jest w niej wprost odwołanie do dziedzictwa św. Stefana, który założył państwo i Kościół na Węgrzech. Konstytucja mówi, że państwo węgierskie jest państwem chrześcijańskim. Oczywiście tyle mówią zapisy, a życie wygląda często inaczej. Zakonnik nawiązał również to specjalnego tekstu modlitwy ułożonej przez biskupów i odmawianej przed wizytą Papieża w kościołach całego kraju.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.