Do dawania z radością świadectwa Ewangelii zachęcił papież w poniedziałek wielkanocny w rozważaniu poprzedzającym paschalną modlitwę „Regina Cæli”.
Na wstępie Ojciec Święty przypomniał, że niewiasty jako pierwsze spotkały Jezusa zmartwychwstałego. Było to możliwe, bo nie zostały w domu sparaliżowane smutkiem i strachem i wychodzą ze swoich lęków i udręk. Wskazał, że to właśnie jest droga do odnalezienia Zmartwychwstałego. Zauważył, że Jezus spotyka je, gdy idą aby Go oznajmić. „Kiedy głosimy Pana, Pan do nas przychodzi. Czasami myślimy, że sposobem aby być blisko Boga jest trzymanie Go blisko nas; bo jeśli potem się odsłaniamy i zaczynamy o tym mówić, przychodzą osądy, krytyka, może nie wiemy, jak odpowiedzieć na pewne pytania czy prowokacje, i wtedy lepiej o tym nie mówić. Natomiast Pan przychodzi kiedy Go głosimy” - stwierdził Franciszek.
Papież podkreślił, że głosząc dobrą nowinę, nie uprawiając propagandy czy prozelityzmu, ale z szacunkiem i miłością, jako najpiękniejszy dar, którym można się dzielić, jako tajemnicę radości, wtedy Jezus przebywa w nas jeszcze bardziej. Dodał, że kiedy spotykamy Jezusa, żadna przeszkoda nie może nas powstrzymać od głoszenia Go. Jeśli natomiast trzymamy dla siebie Jego radość, to może dlatego, że jeszcze nie spotkaliśmy Go naprawdę.
Ojciec Święty zachęcił do dawania świadectwa o Jezusie. „Prośmy Matkę Bożą, aby pomogła nam być radosnymi zwiastunami Ewangelii” – zachęcił Franciszek na zakończenie swego rozważania.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.