„Opowiadanie to «tkanina», wykonana z «niezniszczalnych wątków», która łączy wszystko i wszystkich, teraźniejszość i przeszłość, i pozwala otworzyć się na przyszłość z uczuciami ufności i nadziei” – napisał Papież w posłowiu do książki pt. „Tkanie świata”, wielogłosowego dialogu na temat opowiadania historii jako drogi do zbawienia, która dzisiaj ukazuje się w księgarniach we Włoszech.
Książka pod redakcją redaktora naczelnego dziennika „L’Osservatore Romano” Andrei Mondy, zbiera głosy wielkich bohaterów kultury. Zawiera refleksje 44 autorów, wśród których znaleźli się pisarze, artyści, teologowie i dziennikarze, na temat opowieści. Jest ona odpowiedzią na orędzie Franciszka na Światowy dzień Środków Społecznego Przekazu z 2020 roku. Tekst Papieża jest podsumowaniem, którego jednak nie chce uznawać jako ostateczne, ponieważ opowieści w pewnym sensie nigdy się nie kończą. „Autor orędzia czyta wszystkie teksty odnoszące się do niego i przedstawia nową refleksję, która jest bogatsza od początkowej, dzięki wkładowi tych osób. Wreszcie, czytelnik książki podejmie ten dialog i będzie go kontynuował w swoim codziennym życiu” – napisał Ojciec Święty.
Te opowiadania są jak «namioty, pod którymi można się gromadzić». To jest pewien splot lin, który mocno wiąże nas ze sobą. W opowieściach tym, co się liczy, jest opowiadanie, ale jeszcze ważniejsze pozostaje słuchanie. Ta książka jest relacją z dialogu, który nie kończy się na ostatniej stronie i, jako dialog, znajduje swoją istotę w słuchaniu, również tym milczącym.
Po lekturze tekstów Papież podkreśla szczególnie trzy tematy, które najczęściej się w nich przewijają: pierwszy to opowiadanie historii jako «tkanie», drugi odnosi się do ciszy i wiąże się z «tajemnicą», a trzeci to «współczucie».
Tkanie podkreśla rolę kobiet w życiu, następnie plastyczność, umożliwiającą włączanie nowych sytuacji oraz odbiorców, a także jednolitość i spoistość opowieści, które mają treść i przebieg, jak wody u źródła rzeki.
Poczucie tajemnicy, która nas przerasta, łączy wszystkich ludzi. To, czego nie wiemy, można jedynie wyśpiewać. Dlatego artyści „piszą nie tyle o tym, co wiedzą, ale o tym, o czym nie wiedzieli, że wiedzą, dopóki nie wydobyli tego z mroku”. Ono otwiera na to, co transcendentne, co w górze, na wymiar duchowy i religijny. Historie są rodzajem żagli, które podnosimy, aby uchwycić tchnienie boskości.
Trzecim wątkiem pojawiającym się w tekstach jest współczucie, które w duszy ludzkiej jest odpowiednikiem łaski Bożej. Jak często powtarza Franciszek, jest ono jedną z trzech cech stylu Boga, oprócz bliskości i czułości. Nie można sprowadzić go jedynie do intymnego wymiaru wewnętrznego, ma ono odniesienie społeczne.
„Opowiadamy nasze historie, ponieważ pragniemy, aby nas wysłuchano. Słuchamy opowieści, ponieważ odczuwamy potrzebę przynależności. Opowiadanie historii wykracza poza granice. Przekracza granice. Łamie stereotypy. I daje nam dostęp do pełnego rozkwitu ludzkiego serca” – napisał Franciszek, przytaczając słowa pisarza Colluma McCanna. Jak zakończył Papież, dzięki opowiadaniom możemy zmniejszyć dzielący nas dystans, przerzucać mosty, które połączą żywych i umarłych, aby nas prowadzić przez wieki i pokolenia, ku przyszłości, którą trzeba tworzyć i tkać razem.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.