Audiencja trwała 40 minut.
Papież przyjął na audiencji Viktora Orbána. Była to pierwsza zagraniczna podróż węgierskiego premiera po wygranych wyborach parlamentarnych. Rozmawiano m.in. o wojnie na Ukrainie.
Audiencja trwała 40 minut. Jak powiedział dziennikarzom Viktor Orbán, Papież podziękował Węgrom za otwarcie na ukraińskich uchodźców. Premier poinformował Franciszka, że jego kraj przyjął największą liczbę Ukraińców w przeliczeniu na liczbę obywateli. Umożliwił też kontynuowanie studiów uchodzącym z Ukrainy zagranicznym studentom.
Orbán zaprosił Papieża na Węgry. W rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że relacje Węgier z Watykanem mają charakter przede wszystkim duchowy, a nie polityczny. W Papieżu rząd Orbána znajduje też silne poparcie dla swej prorodzinnej polityki. „Wszyscy myślimy tutaj, w Rzymie, Watykanie i Budapeszcie, że najważniejszą wspólnotą naszych czasów jest rodzina. To jest ostateczne schronienie i ostateczna ostoja dla współczesnego człowieka, więc wszystkie nasze wysiłki muszą zostać zmobilizowane, aby chronić i wzmacniać tę wspólnotę, najważniejszą ludzką wspólnotę naszych czasów. I w tym możemy liczyć na Ojca Świętego“.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.