Wielki imam uniwersytetu Al-Azhar przebywał w Watykanie.
„Od pierwszego spotkania z Papieżem Franciszkiem miałem przekonanie, że jest to człowiek pokoju i głębokiego humanizmu”. Tak o zacieśnianiu swej relacji z Ojcem Świętym mówi wielki imam uniwersytetu Al-Azhar w Kairze. Ahmad Al-Tayyeb przebywał w tych dniach w Watykanie, gdzie wraz z Papieżem uczestniczył w ważnych wydarzeniach na rzez ekologii i światowego pokoju.
W rozmowie z Radiem Watykańskim wielki imam podkreśla, że w ciągu swych spotkań z Franciszkiem odkrył, w jak wielkiej są jedności ducha i myśli, gdy chodzi o kryzysy, które dotykają współczesnego człowieka. Podkreślił, że nauczanie Papieża, szczególnie jego ostatnia encyklika Fratelli tutti, jest ważne także dla muzułmanów. „Od zawsze byłem przekonany o znaczeniu religii dla budowania światowego pokoju, dzięki spotkaniom z Franciszkiem, to przekonanie się jeszcze umocniło” – mówi Ahmad Al-Tayyeb.
„Dorastałem w przekonaniu niezwykłej wagi religii w budowaniu cywilizacji oraz materialnego i duchowego rozwoju. Byłem też przekonany o znaczeniu religii dla zachowania i strzeżenia zdobyczy cywilizacji, aby nie zostały wypaczone i nie stały się złem dla człowieka. Pełna świadomość znaczenia religii wzrosła we mnie wraz ze studiami w zakresie nauk islamskich i specjalizacją na wydziale teologicznym w Al-Azhar – mówi Radiu Watykańskiemu Ahmad Al-Tayyeb. - Uświadomiłem sobie, że przesłanie religii może przynieść pożądane owoce tylko wtedy, gdy jest głoszone przez ludzi wierzących, najpierw pojednanych między sobą. Musi panować pokój, harmonia i współpraca między tymi, którzy niosą ludziom to przesłanie. Jeśli bowiem panuje wśród nich podział i konflikt, nie są w stanie przekazać przesłania pokoju. Znamy słynne przysłowie, które mówi: «Kto czegoś nie ma, nie może dać». Dlatego uważałem, że Al-Azhar powinien podjąć inicjatywę porozumienia się z przedstawicielami innych religii, aby najpierw doprowadzić do pojednania między nimi, a następnie wyjść do świata, aby głosić przesłanie pokoju. Zrozumiałem, że religie monoteistyczne, które pojawiły się na przestrzeni dziejów, mają jedno źródło – Boga, Chwalebnego, Najwyższego. Mamy jasne teksty w świętym Koranie, które mówią, że to, co zostało objawione przez Boga Mahometowi, jest tym samym, co zostało objawione Abrahamowi, Mojżeszowi i Jezusowi. Jest jedno źródło. Jest w tym wszystko, co jest przydatne dla ludzkości jako wartości, nauki i przykazania, które nie różnią się między jedną religią a drugą. To właśnie skłoniło mnie do wyruszenia w drogę i stanięcia u boku mych braci reprezentujących inne religie, aby odkryć te wspólne elementy. Dzięki Bogu podążamy pojednani do ludzi w nadziei, że pomoże to uśmierzyć bóle dzisiejszego człowieka.“
Ahmad Al-Tayyeb podkreślił, że jego współpraca z Franciszkiem zaowocowała, zaledwie w ciągu trzech lat, sześcioma ważnymi spotkaniami i podpisaniem wspólnej deklaracji o międzyludzkim braterstwie. Wskazał też na znaczenie papieskiej encykliki Fratelli tutti, której inspiracją były m.in. ich wzajemne spotkania. Zauważył, że Franciszek wskazuje w niej kierunek dialogu i pokojowego współistnienia między ludźmi, co jest ważne również dla wyznawców islamu. „Jest ona wezwaniem do stosowania zasad moralnych religii w celu tworzenia prawdziwego braterstwa, w którym nie ma miejsca na dyskryminację ze względu na różnice religii, wyznania, rasy, płci czy inne formy nietolerancji. Encyklika jest przydatna dla muzułmanów, a jednocześnie dla wyznawców innych religii, ponieważ mówi, że wszyscy jesteśmy braćmi” – podkreśla wielki imam. Ahmad Al-Tayyeb przypomina jednocześnie, że ci, którzy sieją nienawiść wśród ludzi oraz szerzą terroryzm i przelewają krew w imię religii lub Boga są kłamcami i zdrajcami religii, które głoszą, że wyznają.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.