Wielkie umiłowanie Pisma Świętego i pragnienie głoszenia Ewangelii – przypomniał Papież Franciszek w telegramie kondolencyjnym po śmierci kard. Alberta Vanhoye. Był on najstarszym członkiem kolegium kardynalskiego. Zmarł w Rzymie w wieku 98 lat.
W swym telegramie Papież przypomina, że zmarły jezuita był gorliwym zakonnikiem i duchowym synem św. Ignacego. Wylicza też jego różnorodne zaangażowania, które były owocem jego studiów na Papieskim Uniwersytecie Biblijnym, którego z czasem został rektorem. Franciszek wspomina, że kard. Vanhoye był biegłym wykładowcą, autorytatywnym biblistą i cenionym współpracownikiem wielu dykasterii Kurii Rzymskiej. Szczególnie Papież podkreślił jego miłość do posługi kaznodziejskiej, która, jak napisał, była ożywiana pragnieniem głoszenia Ewangelii.
Kard. Vanhoye był Francuzem, który większość swego życia spędził w Rzymie. Dał się zapamiętać jako wybitny biblista. Jego kursy z egzegezy Listu do Hrabrajczyków i Listów Pawłowych przyciągały wielu chętnych. Gdy miał 83 lata Benedykt XVI mianował go kardynałem ze względu na „zasługi oddane Kościołowi z przykładną wiernością i godnym podziwu poświęceniem”.
Pogrzeb zakochanego w Piśmie Świętym kardynała odbędzie się 31 lipca w Bazylice Watykańskiej. Uroczystościom przewodniczyć będzie kard. Leonardo Sandri, wicedziekan kolegium kardynalskiego.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.