Z okazji dnia walki z rasizmem Papież Franciszek napisał na Twitterze, że rasizm jest jak wirus, który mutuje, potrafi się ukrywać i czekać przyczajony. „Dokonany w tej kwestii postęp społeczeństwa nie jest dany raz na zawsze. Przejawy rasizmu są ciągle obecne i powinny być powodem do wstydu” – zauważył Ojciec Święty.
Międzynarodowy dzień walki z rasizmem obchodzony jest co roku 21 marca. Data ta została wybrana, aby upamiętnić 69 czarnych demonstrantów zastrzelonych tego dnia w 1960 r. przez policję w RPA w szczytowym okresie apartheidu. W masakrze rannych zostało także 180 osób. Dopiero sześć lat po tych wydarzeniach ONZ wydała rezolucję, w której podkreśliła większą potrzebę zaangażowania w eliminację wszelkich form dyskryminacji rasowej.
Gorącą atmosferę tego dnia podsycają wydarzenia z Atlanty w amerykańskim stanie Georgia. Setki osób wyszły tam na ulice, aby zaprotestować przeciwko zamordowaniu ośmiu osób, w tym sześciu kobiet pochodzenia azjatyckiego, przez 21-letniego białego mężczyznę. Wśród transparentów pojawiły się także te z napisem: „Rasizm to wirus”. W przemówieniu wygłoszonym na uniwersytecie w Atlancie prezydent USA Joe Biden podkreślił, że rasizm to trucizna, która od dawna prześladuje Stany Zjednoczone, a walka z nim powinna jednoczyć wszystkich Amerykanów.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.