Biedni błogosławią Papieża, że o nich myśli – mówi kard. Konrad Krajewski. Ubóstwo i zdrowie stanowią dziedziny, które trudno ze sobą pogodzić. Osoby ubogie mają mniejszą ochronę, prawie nigdy nie podejmują działań zapobiegawczych, łatwiej zapadają na choroby, a gdy już do nich dojdzie, mają trudniejszy dostęp do odpowiedniej opieki.
Jest to tym bardziej prawdziwe, gdy biedni, to ci, którzy mieszkają na ulicach i którzy oprócz zimna powinni w obecnym czasie chronić się także przed wirusem Covid-19. Jest to dość skomplikowane, jeśli człowiek nie ma się, gdzie umyć, brakuje środków odkażających oraz maseczek. Bezdomnym, którzy oblegają Plac św. Piotra, Papież Franciszek zapewnił już łazienki, prysznice i przychodnię. A teraz, właśnie po to, aby pomóc im poradzić sobie z pandemią, daje im również możliwość zaszczepienia się.
Informowaliśmy wczoraj o szczepionkach przeciw COVID-19, które bezdomni otrzymali w Watykanie. O ich reakcji mówi Jałmużnik Papieski, kard. Konrad Krajewski.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.