Kolejna świecka osoba zajmie odpowiedzialne stanowisko w Watykanie.
Mowa o hiszpańskim ekonomiście Maximino Caballero Ledzie. Papież Franciszek mianował go sekretarzem dykasterii odpowiadającej za watykańskie finanse. „Biorąc pod uwagę różne zawodowe scenariusze nawet przez myśl mi nie przyszło, że Ojciec Święty może powierzyć mi tak odpowiedzialne zadanie” – mówi Radiu Watykańskiemu Caballero Ledo.
Hiszpan z urodzenia, Amerykanin z adopcji – tak mówi o sobie nawiązując do bardzo bogatego doświadczenia zawodowego. Po studiach z ekonomii i biznesu przez dwadzieścia lat pracował w Barcelonie i Walencji. Swe doświadczenie wykorzystywał m.in. pomagając w wielu krajach Bliskiego Wschodu i Afryki. W 2007 r. wyjechał z rodziną do Stanów Zjednoczonych, gdzie związał się z prestiżową firmą medyczną Baxter Healthcare Inc., w której odpowiadał za globalne projekty na całym świecie.
Jego kandydaturę przedstawił Franciszkowi obecny prefekt Sekretariatu ds. Ekonomii, hiszpański jezuita o. Juan Antonio Guerrero Alves. Obydwaj pochodzą z tego samego miasta i ich rodziny są zaprzyjaźnione. „Kiedy dostałem tę propozycję przyszła mi do głowy cała seria argumentów, z powodu których powinienem odmówić. Po refleksji odebrałem pokładane we mnie zaufanie, jako rodzaj konkretnej misji i powiedziałem swoje «fiat», a poparła mnie w tym żona” – wyznaje Caballero Ledo. 61-letni ekonomista podkreśla, że nie tylko księża i zakonnice mają konkretne zadanie do spełnienia w Kościele. „Moje talenty oddaję na służbę Ojca Świętego ufając, że przyczynię się do budowania przejrzystości ekonomicznej Stolicy Apostolskiej” – mówi Caballero Ledo.
Swoją misję rozpocznie w połowie sierpnia, gdy wraz z żoną, z którą są małżeństwem od 31 lat przeniesie się do Rzymu. Dwie dorosłe już córki zostaną w Stanach Zjednoczonych.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.