Na Mszy w Domu św. Marty Papież modlił się za artystów, bez piękna bowiem, które ukazują, nie można zrozumieć Ewangelii. W homilii przypomniał, że chrześcijanin to człowiek przynależący do narodu, wybrany darmowo przez Boga.
„Wczoraj otrzymałem list od grupy artystów, w którym dziękują za modlitwę w ich intencji – powiedział Ojciec Święty. - Pragnę prosić Pana, aby im błogosławił, gdyż artyści pozwalają zrozumieć, czym jest piękno, bez którego nie można zrozumieć Ewangelii. Módlmy się za nich.“
W homilii Franciszek nawiązał do fragmentu z Dziejów Apostolskich (13, 13-25), w którym Paweł mówi o historii Narodu Wybranego i głosi, że Jezus jest oczekiwanym Zbawicielem. „Paweł tłumaczy nową doktrynę – stwierdził Papież – ale rozpoczyna od historii zbawienia. Nie zaczyna od Jezusa, ale od historii. Chrześcijaństwo bowiem to nie tylko doktryna, ale historia, która do niej prowadzi”.
Franciszek zaznaczył, że chrześcijanie nie są wyjątkową elitą, która ma głosić prawdę, przynależą do ludu darmowo wybranego przez Boga. Bez tej świadomości – przestrzegł Papież – możemy popaść w ideologię, moralizowanie, będziemy się uważać za kogoś wyjątkowego. Dlatego ważną rzeczą jest, aby pamiętać o przodkach i nie tracić pamięci.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.