Papież Franciszek został poddany kolejnemu testowi na obecność koronawirusa, który okazał się negatywny - przekazał w czwartek dziennik "Il Messaggero". Wirus pojawił się u osoby w bliskim otoczeniu papieża.
Według tej gazety badanie wykonano w środę – zaraz po tym, gdy zakażenie stwierdzono u włoskiego księdza z Sekretariatu Stanu, który mieszka w watykańskim Domu Świętej Marty, gdzie znajduje się również apartament papieża.
Watykan nie potwierdził ani doniesień o zakażonym mieszkańcu Domu Świętej Marty, ani o kolejnym badaniu Franciszka. Pierwsze badanie papież przeszedł w lutym, gdy był bardzo przeziębiony. Wynik również wtedy był negatywny.
Problemem, jak się zauważa, jest to, że koronawirus pojawił się w domu, w którym mieszka Franciszek, dzieląc przestrzeń z innymi licznymi lokatorami.
Leon XIV włoży ten pierścień podczas uroczystej inauguracji swego pontyfikatu 18 maja o godz. 10.00.
Papież Leon XIV w swym zawołaniu papieskim zawarł słowa: „In Illo uno unum”.
Katolicka Nauka Społeczna wprowadza dialog między nauką a sumieniem.
- Trenował u mnie dwa lata. Rozpoznałem go, kiedy stanął na balkonie bazyliki Świętego Piotra.