Jan Paweł II był jednym z najważniejszych aktorów wydarzeń rozgrywających się w Polsce w sierpniu 1980 r. Skłonił bowiem polskich biskupów do działania oraz hamował agresywne zamiary Moskwy
Groźba interwencji
Otwarte pozostaje pytanie, na ile postawa Jana Pawła II w tamtym okresie miała szersze implikacje międzynarodowe. W połowie sierpnia w Moskwie dojrzewała myśl, aby w zarodku stłumić polski bunt. 20 sierpnia przy Biurze Politycznym KC KPZR została utworzona specjalna grupa o nazwie Komisja do spraw Polski. Jej członkami byli Michaił Susłow – strażnik ideologii, reprezentujący najbardziej konserwatywny beton partyjny, Andriej Gromyko – minister spraw zagranicznych, Jurij Andropow – przewodniczący KGB oraz marszałek Dmitrij Ustinow, minister obrony narodowej. Pod koniec sierpnia Susłow, przewodniczący komisji, rekomendował Biuru Politycznemu projekt decyzji o stworzeniu specjalnego zgrupowania bojowego przy granicy z Polską na wypadek konieczności „okazania wojskowej pomocy PRL”. Na początku września 1980 r. sytuacja się jednak zmieniła. 3 września Susłow opracował plan politycznego, a nie militarnego, rozwiązania polskiego kryzysu. Skąd ta zamiana? Kluczowe z pewnością były działania amerykańskiej dyplomacji.
Prezydent Jimmy Carter kanałami dyplomatycznymi ostrzegał Moskwę przed rozwiązaniem siłowym. Wiadomo, że w tym czasie pisał do Jana Pawła II, zapewniając go, że Stany Zjednoczone rozumieją i popierają aspiracje polskich robotników. Po latach kard. Dziwisz wspominał, że w 1980 r. kontakty z władzami USA, zarówno dyplomatyczne, jak i nieformalne, były bardzo intensywne. Zwłaszcza że doradcą ds. bezpieczeństwa Cartera był Zbigniew Brzeziński, który od razu pojął znaczenie wydarzeń na Wybrzeżu. Papieska dyplomacja jednak działała także w drugą stronę. Na przełomie sierpnia i września 1980 r. z wysokiej rangi dyplomatą sowieckim w Rzymie spotkał się kard. Casaroli. Niewątpliwie coś wisiało w powietrzu, gdyż tuż po podpisaniu Porozumień Sierpniowych Jan Paweł II na audiencji 3 września, wspominając 40. rocznicę wybuchu II wojny światowej, podkreślał, że suwerenność „oznacza słuszne prawo do stanowienia o sobie”, oraz modlił się, „aby nasza ojczyzna ani żaden inny naród nie padły ofiarą niczyjej agresji ani przemocy”. Jan Paweł II bardzo przyczynił się do sukcesu strajkujących na Wybrzeżu robotników. Swymi działaniami wspierał rodaków, pomógł Kościołowi w Polsce zająć właściwe stanowisko, a w końcu ochraniał kraj, gdy zagroziła mu obca przemoc.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.