„Zachęcam was, abyście pozostali niezłomni w waszych przekonaniach i waszej wierze, aby być pochodnią, która w ludzkie serca wlewa nadzieję” – powiedział Papież do członków stowarzyszenia Pro Petri Sede, których przyjął na audiencji, z okazji ich corocznej pielgrzymki do Rzymu.
Działa ono w Belgii i Holandii i zajmuje się zbieraniem funduszy na rzecz Stolicy Apostolskiej, a przede wszystkim jej dzieł charytatywnych. Franciszek wyraził im wdzięczność za ich stałe wsparcie i świadectwo.
Papież przypomniał, że osoba ludzka musi być ciągle chroniona w swej integralności i godności, niezależnie od pochodzenia czy statusu społecznego. W dzisiejszym świecie niepohamowanego biegu za posiadaniem i karierą często gubi się najsłabszych, gdyż oni przeszkadzają na tej drodze rywalizacji. „Jak wielu starszych, nienarodzonych, niepełnosprawnych, biednych uważa się za bezużytecznych!” – mówił Papież.
Połóżmy kres wykorzystywaniu najbiedniejszych
„Dziś znajdujemy się wobec różnych wyzwań, które dotyczą rodziny ludzkiej i jej wspólnego domu. W centrum naszych zmartwień niesiemy krzyk trwogi ludów, które cierpią, szczególnie z powodu wojen, wymuszonych przesiedleń, ubóstwa i degradacji środowiska. Konieczną rzeczą jest położenie kresu wykorzystywaniu najbiedniejszych. Natychmiast winno ustać okrucieństwo w krajach rozdartych wojnami i konfliktami, które zmuszają wielu ludzi do opuszczania swoich krajów – mówił Ojciec Święty. - Pragnę położyć także nacisk na konieczność opieki nad naszym wspólnym domem i jeszcze raz ponawiam apel o nawrócenie ekologiczne. Wasze świadectwo życia chrześcijańskiego, które wyraża się poprzez hojność i uwagę kierowaną w stronę innych, zachęca nas dziś do walki z powszechnym klimatem indywidualizmu, egoizmu i obojętności, które zagrażają zarówno pokojowi między ludźmi jak i ze środowiskiem.“
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.